Wpis z mikrobloga

Podczas GP Węgier w 1997 prawie doszło do wielkiej sensacji, kiedy to Damon Hill jadąc samochodem z końca stawki prawie wygrał wyścig ze znaczną przewagą.

Hill pomimo zdobycia tytuły w 1996, został wyrzucony z Williamsa wskutek konfliktu z Frankiem. Damon nieoczekiwanie skusił się ofertą zespołu Arrows, który wracał do F1 po kilku latach przerwy poprzez wykupienie bankrutującej ekipy Footwork. Zespół sezon 1997 traktował jako rok przejściowy używając zmodyfikowanego bolidu z 1996 w dodatku napędzanego przez słaby i nieco przestarzały silnik Yamahy. 1997 przyniósł do F1 początek tzw wojny oponiarskiej, czyli przełamanie monopolu jednej firmy na dostawę opon, wprowadzając rywalizację na tym polu. Nowym dostawcą został Bridgestone. Czołowe zespołu postanowiły jednak pozostać na starym sprawdzonym Goodyear. Na Bridgestona zdecydowały się jedynie małe zespołu, które i tak nie miały nic do stracenia, takim zespołem był Arrows. Decyzja ta w kontekście Hungaroringa okazała się trafiona.

Bridgeston przez cały sezon eksperymentował z mieszankami gum. Na Węgry udało się jednak Japończykom, przygotować coś lepszego od Goodyear. Opona nawet ta teoretycznie miękka była zdecydowanie bardziej wytrzymała od konkurencji, która z uwagi na dużą degradację miała duży problem od początku weekendu.

Hill na Węgrzech spisywał się dobrze już od piątkowych treningów, gdzie wyrastał na faworyta wyścigu. W sobotę zakwalifikował się na 3 miejscu za Schumacherem i Villeneuve. Lecz już wtedy było wiadomo że jego głównym rywalem w walce o ewentualne zwycięstwo będzie Ferrari z Schumacherem, w przypadku Villeneuve spodziewano się dużych problemów z oponami, gdyż Williams w tempie wyścigowym nie błyszczał.
Dodatkowo Schumacher sam sobie utrudnił życie. Ferrari na Węgry przywiozło zupełnie nowy samochód. Lecz Michael rozbił nowy bolid w niedziele rano, podczas tak zwanej rozgrzewki, dodatkowego 30 minutowego treningu przed GP. Ferrari nie miało części i czasu na naprawę bolidu i Schumacher musiał startować w samochodzie zapasowym, czyli bolidem w starszej specyfikacji, który w dodatku nie był ustawiony pod ten tor, wobec czego bolid dosłownie pożerał opony.

Tak też się stało w wyścigu, gdy Schumacher obronił 1 pozycję, lecz już na 11 okrążeniu musiał oddać pozycję Villeneuve i Hillowi. Kanadyjczyk w dalszej części wyścigu stracił tempo i musiał wykonać większą ilość pit stopów. A Hill jadący na oponach Bridgestone powiększał przewagę. Teoretycznie mógł mu zagrozić duet Mclarena, który pomimo używania opon Goodyear, dobrze się z nimi obchodził i nie miał przesadnych problemów z degradacją. Lecz zarówno Haikkinen jak i Coulthard odpadli wkrótce z powodu awarii.
Na 3 okrążenia przed metą Hill miał przewagę 35 sekund, lecz w jego bolidzie doszło do awarii hydrauliki co spowodowało że bolid utknął na 3 biegu. Hill nie mógł już nic zrobić i Villenuve w ciągu tych 3 okrążeń odrobił cała stratę, wyprzedzając Hilla na ostatnim okrążeniu. Hill ledwo dojechał do mety, zachowując podium, a nawet 2 miejsce, gdyż reszta stawki przez degradację opon miała ponad minutową stratę.

Przed weekendem każdy w Arrowsie by brał P2 z pocałowaniem ręki, lecz w tej sytuacji 2 miejsce było bolesne. Zespół przez cały sezon jeździł w ogonie, zdobywając jedynie 1 punkt podczas GP Wielkiej Brytanii. Ten punkty, plus duże punkty za podium na Węgrzech pozwoliły zając Arrowsowi dość wysokie 8 miejsce w klasyfikacji zespołów, wyprzedzając Stewarta, Tyrrella i Minardi.

#f1 #randomf1shit
Pobierz
źródło: comment_1659031503VZObPBnJ5NeDIhWNfRA7sL.jpg