Aktywne Wpisy
Wiecie co jest najgorsze? Chęć niesienia dobra w tym parszywym życiu i wielka, twarda pięść obcych ludzi na mojej gębie.
Ponad miesiąc temu ogłosiłam DARMOWĄ wycieczkę ze mną jako przewodnikiem górskim. Wytyczyłam autorską trasę, wyszukałam sponsora, który przygotował dla każdego uczestnika upominek w ramach propagowania czystości na szlakach. Wszystko to jak krew w piach. Początkowo uczestników zgłosiło się ponad 15, liczyłam na fajną zabawę bo zgłosili się również dorośli z dziećmi. Uprzedzając pytania- wycieczka miała być darmowa bo celem była promocja regionu i historia miejsc zapomnianych w Górach Sowich.
Fajnie? NIC, K---A, BARDZIEJ MYLENGO. ¯\(ツ)/¯
Do
Ponad miesiąc temu ogłosiłam DARMOWĄ wycieczkę ze mną jako przewodnikiem górskim. Wytyczyłam autorską trasę, wyszukałam sponsora, który przygotował dla każdego uczestnika upominek w ramach propagowania czystości na szlakach. Wszystko to jak krew w piach. Początkowo uczestników zgłosiło się ponad 15, liczyłam na fajną zabawę bo zgłosili się również dorośli z dziećmi. Uprzedzając pytania- wycieczka miała być darmowa bo celem była promocja regionu i historia miejsc zapomnianych w Górach Sowich.
Fajnie? NIC, K---A, BARDZIEJ MYLENGO. ¯\(ツ)/¯
Do
Do tej pory byłem przekonany że posiadając go będę mógł w każdej chwili wrócić do UK i ewentualnie przedłużyć status (obecnie jestem poza UK ponad 200 dni). Jednak dziś doczytałem, że nie tylko status utracę po 2 latach jeśli nie wrócę (to jest jeszcze ok) to również gdy wrócę i skończy mi się pre-settled status to wywalą mnie z UK bo nie można go przedłużyć a nie będę miał 5 lat rezydencji by otrzymać settled. Powiedźcie mi, czy mam dobre informację, oraz czy można jakoś uniknąć deportacji będąc kimś w moim przypadku?
#uk
Jest jeden wyjątek - jeśli skończysz studia w języku angielskim, wtedy nie musisz już udowadniać znajomości tego języka.
Chyba, że znajdziesz sobie jakąś Brytyjkę i sie pobierzecie
Komentarz usunięty przez autora
Tutaj dokładniej wyjaśnione gov.uk
Nie, nie jesteście. Nikt nie doczytał zasad, nikt się tym nie interesował.
Sama nazwa "osiedlony" już podpowiada. A nie "zamieszkały w Polsce" z chęcią przyjazdu po 5 latach jak ich PiS w----i.
No cóż, jak mnie już całkiem polska zmęczy to zapre się i zrobię te wizę, chociaż to dodatkowy stres i koszta.