Wpis z mikrobloga

Po pas pieprzy i pajacuje eksperta w tajskiej restauracji. Gamoniowi postawili na stół cały zestaw przypraw ale ma pretensje, że zupa niedoprawiona. Bo w każdej restauracji, do której przyjeżdża Gapcio mają wiedzieć jak doprawić.

Poniżej tip przy zamawianiu potraw w Tajlandii:

-mai pet (nie ostre),
-nidnoj pet (trochę ostre),
-pet (ostre-taki tajski standard)
-pet mak (bardzo ostre)
-pet mak mak (max)

Wcale bym się nie zdziwił, że było tak, że zobaczyli białasa i z grzeczności nie doprawili standardowo. I inna sprawa jeszcze raz warta podkreślenia - w tajskich restauracjach na stołach stoją praktycznie zawsze zestawy przypraw, którymi można sobie doprawić wg własnego uznania.
#raportzpanstwasrodka
  • 4