Wpis z mikrobloga

@michau507: Ja się wyprowadziłem z ogromnego domu rodzinnego do małej kawalerki, gdy po powrocie z pracy do domu zobaczyłem, że w moim pokoju stoi szafa - "bo uznaliśmy, że tu będzie stała najlepiej".

Jak mi mama wparowała do kawalerki i przesunęła łóżko pod okno, bo tam będzie najlepiej, wygarnąłem obojgu rodzicom, w czym rzecz. I przestali się wtrącać oraz oczekiwać, że gdy do nich przyjeżdżam, to od razu muszę im pomóc.
@trochelipa: nikt nie mówi że matka ma prawo go sprawdzać - to całkiem inna sprawa jest, ale to jej dom i ma prawo w nim robić co chce i wchodzić gdzie chce jeśli czuje taką potrzebę.
Poza tym zrobił się niezły lament części wykopków, pewnie tych, którzy mają coś na sumieniu i boją się że coś matka znajdzie u nich w pokoju ;)
nikt nie mówi że matka ma prawo go sprawdzać - to całkiem inna sprawa jest, ale to jej dom i ma prawo w nim robić co chce i wchodzić gdzie chce jeśli czuje taką potrzebę.

Poza tym zrobił się niezły lament części wykopków, pewnie tych, którzy mają coś na sumieniu i boją się że coś matka znajdzie u nich w pokoju ;)


@prytozord: co za #!$%@?. Najpierw urodzila kogos bez kego
@nocozrobisznicniezrobisz: @paul772: @trochelipa: @hipokampO_o: @michau507: @dozobaczenianapogrzebie: Apodyktyczni rodzice to najgorsze co możesz trafić. Nigdy nie mogłem sam urządzić sobie pokoju, o założeniu zamka w drzwiach to mogłem pomarzyć. Nawet po skończeniu 18 lat nie mogłem nawet decydować czy mogę rolete spuścić we własnym domu - a bo dzień, a bo izoluje się, a bo niezdrowo. Nawet jak ostry promień słońca walił po oczach - nie.
Wchodzi
@Mescuda: miałam tak samo, za zamknięcie kluczem drzwi były kłótnie, gdybym zamknęła je wychodząc z domu, to wywaliliby je z zawiasów. Pruli się nawet gdy zamykałam drzwi bez klucza, dla nich miały być otwarte xD Oczywiście zaglądali w moje rzeczy, w komputer również na który nie mogłam ustawić hasła. Matka spytała się mnie jakie biurko i kolor ścian chcę mieć i z tego zrobiła mi makeover pod jej widzimisię, oczywiście wszystko