Wpis z mikrobloga

Czy uda się kupić jakkolwiek sensowny detektor do 400zł? Chociażby coś z allegro?

Chcieliśmy spróbować tematu z różowym więc byłby to zakup dwóch wykrywaczy (2x400zł), nie mamy jednak żadnego doświadczenia. Wiem, że pewnie zaraz usłyszę "dopłać 1000 plnów to kupisz coś sensownego" ale wolałbym nie inwestować tyle bez przekonania czy spodoba nam się takie hobby. Nie celujemy w nic specjalnego, pewnie każdy, metalowy rupieć wyciągnięty z ziemi będzie dla nas mini przygodą. Z drugiej strony nie chciałbym też zrazić się do tematu kupując kompletną kupę.

#detektorysci #wykrywaczmetalu #wykrywaczmetali #archeologia #zabytki #poszukiwacze
  • 18
  • Odpowiedz
@templlar: Yhym, laska z cewką. Fajnie :D

Sam miałem pierwszy wykrywacz 12 lat temu... Rutus Proxima 2.0. Do dzisiaj pamiętam.
Później zakupiłem 3.0 i w sumie to leży do dzisiaj gdzieś w piwnicy :(, pamiętam, że mi na cewce D pękły łączenia...

Ogólnie fajnie było na zlotach, polecam. A tak to kupa, chciałem się zapisać do jakiegoś stowarzyszenia ze dwa lata temu, ale to są masakrycznie hermetyczne grupy :/. Nie chce
  • Odpowiedz
@templlar: lepiej jeden konkretny wykrywacz,zacznijcie od Garreta ace250-latwo się go nauczyć,jedno do kanarka drugie do łopaty ( ͡° ͜ʖ ͡°)
z ACE250 wiele osób zaczynało,sam jakiś czas używałem i jak na pierwszy jest ok,dużo filmów,instrukcji itp,nie kupuj jakich chińskich,bo to będzie pierwszy i ostatni,zniechecisz `się do tematu
  • Odpowiedz
@templlar: Zdajesz sobie sprawę z aspektu prawnego, ale wiesz, że pozwolenie też kosztuje? Tu cebulisz na sprzęt, a jedno pozwolenie to prawie 1/4 takiego budżetu na jeden sprzęt.
O to tylko jeden papier od wkz, a ile z tym zachodu jeszcze aby jeździć i zdobywać zgody właścicieli terenu, pisać do nadleśnictw, itp.
  • Odpowiedz
@tfbeen: Też zdaje mi się bardziej rozsądne podejście ale pewnie skończy się tak że będę głównie powiernikiem łopaty.

@Biszkopcik: Weryfikowałem temat pozwolenia i faktycznie wygląda absurdalnie, dlatego też zastanawiam się czy to dobry pomysł na hobby zakładając, że nie będę raczej ogarniał takowego.

@maniek600p: Trochę właśnie się tego obawiam, kupimy jakiś trash i się szybko zniechęcimy, z drugiej strony też nie mam pewności czy zajawka nam podpasuje.

@Vadzior:
  • Odpowiedz
@templlar: jak nie podpasuje to Garreta sprzedasz bez straty,one już nie tanieją.Jak mieszkasz nad morzem to na plażę nic nie musisz mieć,a jak znajdziesz zabytek 5o zgłaszasz,gorzej z lasami,polami itp
  • Odpowiedz
@templlar: Bait czy nie?
obc
Za 400zł nic sensownego nie kupisz. Za 1500zł uzywkę już prędzej (np jakiś Minelab Explorer/Quattro).
Jak nie masz budżetu to może zagadaj do kogoś kto ma taką zajawkę i przejdźcie sie z tą osoba na wypad?

Za 400zł dostaniesz coś co bedzie piszczeć przy każdym losowym ruchu, ciężkie, nieergonomicznie i wyciągniesz pare kapsli po czym stwierdzisz, że detektory nie są dla Ciebie.

Może wynajmij taki sprzęt
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Skwarek85: Jak najbardziej żaden bait. Bardziej spontaniczny sposób na urozmaicenie spacerów po lesie ale widzę, że chyba faktycznie kiepski pomysł bez większego przygotowania i budżetu. Nie sądziłem też w sumie, że za takie pieniądze nie kupię nic przynajmniej przyzwoitego ( ͡° ʖ̯ ͡°). Po polach raczej nie mieliśmy zamiaru szukać ale też nie spojrzałem na całość z perspektywy niszczenia runa leśnego a pewnie trzeba trochę przekopać żeby
  • Odpowiedz
@templlar: Zależy jakich fantów oczekujesz.
Na polu głównie monety, guziki, czasem jakaś biżuteria (gubią przy zbieraniu warzyw ręcznie). Ale weź pod uwagę, że trzeba łapać sygnał powyżej orki czyli 20-40cm zależy od pola. Taka głębokość to już jest granica dla dobrej jakości wykrywacza. JAkiś tani badziew zbliży sie do 10cm

W lesie głównie militaria, depozyty - głębokości różne.

na plaży lux do 10cm. poniżej nie ma sensu kopać bo będą jakieś
  • Odpowiedz