Wpis z mikrobloga

Wchodzi facet do baru, a tam przy ladzie siedzi pingwin, przed nim szklanka, w szklance 100ml wódki. Nielot wypija jednym haustem alkohol, dziękuje, płaci i wychodzi. Facet pyta się barmana:

- Panie barman, co to było? Przecież to prawdziwe cudo?!!

- E tam. Jakie cudo, panie...?

- No, ale jak to...? Pingwin, przy barze, "setka wódki", płaci, dziękuje?

- Normalnie, zwykły pingwin, o tu, niedaleko na budowie robi jako spawacz.

- Panie, ja jestem właścicielem cyrku! Ja go muszę zatrudnić!

- To wpadnij pan jutro - mówi barman. - Pingwin jest tutaj codziennie praktycznie o tej samej porze, to se pan z nim pogadasz.

Facet przychodzi następnego dnia - rzeczywiście pingwin siedzi przy barze, przed nim na ladzie szklanka z wódką.

- Panie, ja w życiu czegoś takiego nie widziałem - mówi podniecony facet do pingwina. - Ja jestem właścicielem dużego cyrku! Ja chcę pana zatrudnić.

- W sumie, to mogę dla ciebie pracować - pingwin spokojnie spojrzał na gościa i przechylił szklaneczkę. -Tylko na ch*j ci spawacz w cyrku...?

#humor #dowcip
  • Odpowiedz