Wpis z mikrobloga

Jeszcze jedna rzecz w sprawie dzisiejszej rocznicy i sytuacji na wschodzie. Wklejam RiGCZowy komentarz z twittera, który ujmuje sedno problemu i który padł w ramach dyskusji z Markiem Budziszem (pic rel)

Ruscy właśnie dlatego mogą grać Wołyniem, że jest to zbrodnia nierozliczona, że członkowie zbrodniczej organizacji są dziś stawiana w roli bohaterów, że nie dokonano ekshumacji i godnego pochówku pomordowanych. W skrócie - że nie stanięto w prawdzie, która jest najważniejszym krokiem potrzebnym do pełnego pojednania.

Niech każdy ćwierćinteligent sobie wbije do łba, że mówienie o Wołyniu i dopominanie się prawdy, rozliczenia (ekshumacje) i pojednania to nie jest "realizowanie rosyjskiej racji stanu", tylko dokładnie odwrotnie - to jest wystąpienie przeciwko niej, to jest zabranie ruskim ostatnich argumentów potrzebnych do skłócania nas, bowiem jest to krok ku pojednaniu. Dlatego trzeba naciskać na załatwienie tych spraw (najlepiej w kuluarach), a nie udawać, że są one dziś niepotrzebne - bo jest dokładnie odwrotnie.

Więc zamiast obrzucać się niczym ostatni kretyni oskarżeniami o "onucowanie" , trzeba w końcu zrozumieć, że wyjaśnienie kwestii wołyńskiej jest dokładnie tym, czego boi się rosyjska propaganda -bo uniemożliwi ono granie kartami tej straszliwej zbrodni celem poróżnienia Polski i Ukrainy.

link do twitta: https://twitter.com/klarasoltan/status/1546586511021318145?s=20&t=GKGd5aJ1ycjqQRgMw4bf9Q

#ukraina #polska #wolyn #wojna
Wolfman91 - Jeszcze jedna rzecz w sprawie dzisiejszej rocznicy i sytuacji na wschodzi...

źródło: comment_1657571280NbtN0iU3RWerWTL1AkbTEF.jpg

Pobierz
  • 15
@Wolfman91: I tak i nie. Tzn. oczywiście masz rację, że rozliczenie tego wyszłoby tylko na dobre relacjom polsko-ukraińskim i tym samym na złe rosyjskiej propagandzie. Ale...

Ale oczywiste jest, że nigdy nie dojdzie po prostu do tego, że ukraińska strona zaakceptuje całościowo polski punkt widzenia na Wołyń, jego przyczyny i konsekwencje. A to oznacza, że cała masa środowisk narodowo-kresowych zawsze będzie mówić, że to za mało, za słabo, za późno, etc.
Ale.. Ale oczywiste jest, że nigdy nie dojdzie po prostu do tego, że ukraińska strona zaakceptuje całościowo polski punkt widzenia na Wołyń, jego przyczyny i konsekwencje.


@JPRW: Niemcy jakoś nie miały problemu z przyjęciem żydowskiego "punktu widzenia", dlaczego Ukraińcy nie mogliby tego zrobić?

Chodzi o obiektywne fakty historyczne, a nie nasze fanaberie. Chodzi o to, by nie relatywizować zbrodni #!$%@? typu "to była wojna", bo czystki etniczne nie zaliczają się do
czyli mówiąc krótko - lepiej nie róbmy nic bo niektórym i tak sie nie spodoba.


@jozef-dzierzynski: Na odwrót. Róbmy coś, róbmy dużo, ale niech to co robimy ma jakieś przełożenie na rzeczywistość i jakiś cel do osiągnięcia gdzieś na horyzoncie. Co jest celem polskiej polityki pamięci wobec Ukrainy? Zmiana stanu świadomości ukraińskiego społeczeństwa? Nie, bo nic w tym kierunku nie robimy. Jakieś oficjalne przeprosiny potępienie na poziomie władz państwa? Nic to
@Wolfman91: No powiedzmy, że Niemcy zaakceptowały żydowski punkt widzenia. Tylko że tu sytuacja była jednoznaczna, bo mówimy o jednoznacznej i bezprecedensowej zbrodni popełnionej przez państwo niemieckie, a nie pojedyncze organizacje polityczne czy militarne.
Ale jeśli chodzi o II wś. to rzecz nie tylko w Żydach. Czy Niemcy zaakceptowali polski punkt widzenia na swoje zbrodnie? Nie żyje wciąż mit bohaterskiego Wehrmachtu? Nie ma prób podzielenia się odpowiedzialnością za Holokaust? Nie ma wypaczania
No powiedzmy, że Niemcy zaakceptowały żydowski punkt widzenia. Tylko że tu sytuacja była jednoznaczna, bo mówimy o jednoznacznej i bezprecedensowej zbrodni popełnionej przez państwo niemieckie, a nie pojedyncze organizacje polityczne czy militarne.


@JPRW: Ta zbrodnia była także jednoznaczna - jasne są motywy jej organizatorów, skala, tereny na których dochodziło do mordowania Polaków - niejasna jest jedynie dokładna ilość ofiar. To nie jest jakaś strasznie skomplikowana sprawa. Ukraińcy co prawda nie mieli
no chyba nie. Przez 80 lat nikogo to nie obchodziło żeby je "załatwić", to teraz mnie to tym bardziej nie obchodzi


@NieWiemASieWypowiem: lajkuje często twoje wpisy w innych tematach, ale w tym temacie piszesz jak jakaś szpica lewactwa, która głęboko w dupie ma wszystko to, co związane z polską tożsamością ;v
@JPRW: masz bardzo życzeniowe myślenie odnośnie kwestii historycznych. po pierwsze zakładasz, że ukrainia jest Państwem praworządnym i ma dobre intencje w stosunku do Polski, co oczywiście jest absurdem patrząc na ostatnie ich lata. obraz jaki mieliśmy był raczej zupełnie odwrotny. kwestia rosyjskiej propagandy w obecnej fazie jest marginalna, mało tego zakładając (najgorszy scenariusz czyli zajecie całej Ukrainy), to będzie pożywka dla ruskich i eskalacja problemu. z drugiej strony będzie opór i
co związane z polską tożsamością


@Wolfman91: nasza tożsamość ma się dobrze przez te ostatnie 80 lat kiedy ta sprawa nie była "zakończona", a przeszliśmy przez wszystkie opcje polityczne i nikogo to na tyle nie obchodziło. Od wielu lat (a może nawet nigdy) nic nie słyszałem o Wołyniu w innym kontekście niż jako argument przeciwko Ukrainie. To trochę jak argument Izraela "muh anudda shoah", tylko na odwrót - zawsze w najgorszym dla
nasza tożsamość ma się dobrze przez te ostatnie 80 lat kiedy ta sprawa nie była "zakończona", a przeszliśmy przez wszystkie opcje polityczne i nikogo to na tyle nie obchodziło


@NieWiemASieWypowiem: Akurat PiSowców obchodziło - tzn. w czasie kampanii wyborczej, gdy żebrali o głosy m.in kresowiaków czy narodowców. Skończyło się jak zwykle - wydymaniem własnych wyborców, a dziś ludzie się oburzają, że ktokolwiek ma czelność pytać o pisowskie postulaty w kwestii Wołynia.
Jeszcze te kwiki o onucach, które przypominają krzyki o rasizm i faszyzm ze strony skrajnych lewaków.


@Wolfman91: jak wejdziesz na zagraniczne forum o kupie jeszcze z polską flagą przy swoim poście, to jęczenie o Wołyń to klasyczna odpowiedź ze strony ruskich i ich sympatyków przez te ostatnie 4 miesiące, i nikt inny o tym w ogóle nie wspomina. Proste że nie wynika to z ich dobrej woli albo "upamiętnienia ofiar", a
jak wejdziesz na zagraniczne forum o kupie jeszcze z polską flagą przy swoim poście, to jęczenie o Wołyń to klasyczna odpowiedź ze strony ruskich i ich sympatyków przez te ostatnie 4 miesiące, i nikt inny o tym w ogóle nie wspomina


@NieWiemASieWypowiem: no, tylko co mnie to obchodzi, skoro to do Ukrainy należy inicjatywa, którą może zaorać argumenty ruskich bardzo skutecznie?

Najprostszym sposobem na wyeliminowanie "karty wołyńskiej" którą gra propaganda rosyjska,