Totem – termin określający zjawiska związane z relacjami człowieka z mitycznym przodkiem zwierzęcym lub roślinnym, czasem zjawiskiem przyrodniczym. Klany posiadają własny totem, nazwę, a jego członkowie połączeni są więzami pokrewieństwa. Totemy oznaczają mistyczne więzi między ludźmi a jedynie wtórnie odzwierciedlają stosunki społeczne.
Jakie waszym zdaniem jest zwierzę totemiczne Jarosława Kaczyńskiego oraz jego działaczy? Wykopki zazwyczaj mówią, że świnia, ale moim zdaniem jest to głupie porównanie gdyż świnie zazwyczaj mieszkają w ciasnych zatłoczonych pomieszczeniach oraz żywią się odpadami, a działacze Prawa i Sprawiedliwości byle czego nie zjedzą. Trzoda chlewna nie wykazuje też cech pasożytniczych gdyż cały jej żywot musi wnieść pewną wartość dodaną, w sensie - wysiłek włożony w utrzymanie trzody chlewnej musi być niższy niż potencjalne korzyści jaką przyniesie ona w całym swoim cyklu życiowym. Dlatego moim zdaniem jako zwierze totemiczne Jarosława Kaczyńskiego bardziej pasuje tasiemiec gdyż całe swoje życie był na garnuszku państwowym tak jak w świecie zwierząt pasożyt żywi się siłami życiowymi swego nosiciela, tak Jarosław Kaczyński i jego działacze żywią się na pogłowiu wolnej Polski. Jest to w pewnym sensie naturalny stan, ale ostatnimi czasy system zaczyna okazywać pierwsze oznaki niestabilności. W związku ze światową recesją koryta z 'paciarą' którą dotychczas żywiło się pogłowie wolnej Polski zaczynają powoli wysychać, a sytuację komplikuje fakt, że przez 7 lat dobrej zmiany Jarosław Kaczyński złożył tak wiele larw i zawiązał tak dużo sojuszy z innymi rodzajami pasożytów, że istnieje realne ryzyko ich biologicznego wyniszczenia wraz z żywicielami. Jarosław Kaczyński prawdopodobnie jest już pogodzony ze swoim losem, ale jak widać jest spokojny co do przyszłości. To nie jest walka którą on będzie toczył, teraz cała inicjatywa we wszystkich larwach i członach, które złożył przez cały swój cykl życiowy. Nawet jeśli Jarosław Kaczyński zostanie wydalony z tego ekosystemu, to 'jego dzieci' wciąż będą trwały jako zahibernowane osobniki w strukturach politycznych wolnej Polski. Przeczekają ten moment termodynamicznej niestabilności systemu i w kolejnym etapie ekspansji gospodarczej wybudzą się po to, żeby znów móc ucztować na pogłowiu wolnej Polski, którego ubytek systematycznie łatany jest pogłowiem wolnej Ukrainy, której sąsiedni chlew pęka w stropach.
Jakie waszym zdaniem jest zwierzę totemiczne Jarosława Kaczyńskiego oraz jego działaczy? Wykopki zazwyczaj mówią, że świnia, ale moim zdaniem jest to głupie porównanie gdyż świnie zazwyczaj mieszkają w ciasnych zatłoczonych pomieszczeniach oraz żywią się odpadami, a działacze Prawa i Sprawiedliwości byle czego nie zjedzą. Trzoda chlewna nie wykazuje też cech pasożytniczych gdyż cały jej żywot musi wnieść pewną wartość dodaną, w sensie - wysiłek włożony w utrzymanie trzody chlewnej musi być niższy niż potencjalne korzyści jaką przyniesie ona w całym swoim cyklu życiowym. Dlatego moim zdaniem jako zwierze totemiczne Jarosława Kaczyńskiego bardziej pasuje tasiemiec gdyż całe swoje życie był na garnuszku państwowym tak jak w świecie zwierząt pasożyt żywi się siłami życiowymi swego nosiciela, tak Jarosław Kaczyński i jego działacze żywią się na pogłowiu wolnej Polski. Jest to w pewnym sensie naturalny stan, ale ostatnimi czasy system zaczyna okazywać pierwsze oznaki niestabilności. W związku ze światową recesją koryta z 'paciarą' którą dotychczas żywiło się pogłowie wolnej Polski zaczynają powoli wysychać, a sytuację komplikuje fakt, że przez 7 lat dobrej zmiany Jarosław Kaczyński złożył tak wiele larw i zawiązał tak dużo sojuszy z innymi rodzajami pasożytów, że istnieje realne ryzyko ich biologicznego wyniszczenia wraz z żywicielami. Jarosław Kaczyński prawdopodobnie jest już pogodzony ze swoim losem, ale jak widać jest spokojny co do przyszłości. To nie jest walka którą on będzie toczył, teraz cała inicjatywa we wszystkich larwach i członach, które złożył przez cały swój cykl życiowy. Nawet jeśli Jarosław Kaczyński zostanie wydalony z tego ekosystemu, to 'jego dzieci' wciąż będą trwały jako zahibernowane osobniki w strukturach politycznych wolnej Polski. Przeczekają ten moment termodynamicznej niestabilności systemu i w kolejnym etapie ekspansji gospodarczej wybudzą się po to, żeby znów móc ucztować na pogłowiu wolnej Polski, którego ubytek systematycznie łatany jest pogłowiem wolnej Ukrainy, której sąsiedni chlew pęka w stropach.
#przyroda #polityka #bekazpisu #bekazprawakow #bekazlewactwa #polska #biologia #neuropa #zwierzeta #heheszki
źródło: comment_1657361542WJumDJOI5AD7dV9vYYgWkY.jpg
Pobierz