Wpis z mikrobloga

Mireczki i Mirabelki. Kupiłem jajka z wolnego wybiegu. Trafiłem na jajko w którym był zarodek kury, na tyle rozwinięty że były oczy itd. Domyślam się, że to normalne raczej, że taka sytuacja może mieć miejsce, i jakoś specjalnie mnie to nie obrzydziło, inaczej wyglądała sytuacja z mój #rozowypasek która dostała chyba obrzydzenie na jajka na całe życie xD.
Sprawa natomiast jest taka, że jak zacząłem czytać w necie, wszelkie artykuły na te tematy to ludzie są oburzeni. Zdaje sobie sprawę że to bardzo rzadki przypadek, ale żeby aż się pruć do kierowników sklepu w którym je kupili?
Co sądzicie na ten temat? Trafiło Wam się kiedyś takie znalezisko w ogóle?
#jedzzwykopem #pytanie #gownowpis #rolnictwo #jedzenie #przegryw #pytaniedoeksperta #polska
  • 15
  • Odpowiedz
@damian-powazka98: Daj sobie spokój i tak traktujesz ludzi jak debili którzy tam sobie żyją sobie, nie radzę też bezsensownie zaczepiać bo możesz trafić na ciężki temat.

Typie żartuje, idz tam gdzie kupiłeś i powiedz, że nie bardzo chcesz takie coś kupować, zachowuj się #!$%@? normalnie do #!$%@?.
  • Odpowiedz
@neoklasyk: Pierwszego akapitu nie rozumiem o co ci chodzi.
Jeśli chodzi o drugi, no to nie czaje takiego podejścia, jedno jajko to nie majątek, szkoda mi tracić na to czasu i jeszcze komuś zawracać dupę na ten temat bo i tak nie miał na to wpływu.
Realnie co mogło mieć wpływ? Maszyna która segreguje jajka jedynie, ale no sorry, nie będę dochodził do tego, która maszyna i gdzie to robiła.
  • Odpowiedz
@Niedobry: Nie mam na celu kręcenia gównoburzy, jakbym miał to inaczej bym ten wpis sformułował wraz z nazwą miejsca gdzie je kupiłem.
A czy jest bulwersująca, no może dla niektórych tak, ja to traktuje jako zwykle pytanie w sumie, czy ktoś miał podobnie. Jeśli nie to, czy też by miał pretensje do kierownika miejsca, w którym akurat je kupił tak jak jest to opisywane w artykułach w internecie.
  • Odpowiedz