Wpis z mikrobloga

@ShiftyMan: 84 rocznik.
Pierwsze rapy weszły 95-96 ale gówniak byłem.
Później złoty okres techno i wszyscy pochłonięci, ja też. Dalej sentyment do starego techno. Ale z rapem mocno wjechało u mnie w 2000 r. Od tego czasu głównie to ale jestem otwarty na inną muze.
Różni znajomi, różne chwilę w życiu i przewinąło się trochę gatunków muzycznych.
Jednak stary hip-hop polski niezmiennie ze mną. Na playlistach tylko to.i
  • Odpowiedz
@swecy_mje_plendzo: O pierwszy rocznik gimnazjum. Ja trafiłem jeszcze liceum gdzie na najstarsze klasy to patrzyło się inaczej. Tam pierwsze osoby w szerokich spodniach biegały. Taki wzorzec do podpatrzenia u starszaków.
Później normalnie razem się chodziło na koncerty i blanty kręciło.
Szybko odpadłem z klik i klanów ( ͡ ͜ʖ ͡) bo dziecko młodo się trafiło. Liść w ryj i jazda w dorosłość. Ale muzyka była
  • Odpowiedz
@amonet: Mój rocznik miał wszystko nowe, gimbaza, matury, prawo jazdy i powietrze po Czarnobylu XD
Pamiętam że szerokich spodni nie szło dostać nigdzie, na szczęście mama krawcową była to mi szyła sztruksy i inne wymyśane konstrukcje XD
Spoko czasy, rap, blanty, graffitti i kółko break dance w klubach
  • Odpowiedz
@swecy_mje_plendzo: W Szczecinie to były skateshopy na początku 2000 r.
Tam pierwsze ciuchy. Całe kieszonkowe się odkładało. Matka jak się dowiedziała że buty Globe które kupiłem wtedy kosztowały 470zl to myślałem że mnie zabije że tyle można wydać.
Coś kojarzę, że przez chwilę w jednym skateshopie sprzedawał Sobota, jeszcze taki drobny, chudziutki ( ͡ ͜ʖ ͡) .
Za to koleś bujał się z Wiele CT
  • Odpowiedz
@amonet: Ja niestety na zdupiu mieszkam i u mnie wąskie grono ludzi w klimacie było, za to wszyscy się znali i to było fajne że mogłem w środku nocy napizgany przebyć całe miasto bez stresu o #!$%@? XD
A co do Łony to mój debeściak, mam wszystkie płyty i znam wszystkie tracki na pamięć
  • Odpowiedz