@brightit: Jeżeli to nie zarzutka, to miej na uwadze, ze noży jest całe mnóstwo. Postaraj się opisać swoje wymagania i podaj budżet, a może coś się uda dobrać. A kompas to kup osobno, bo w żadnym sensownym nożu go nie uświadczysz.
Mireczki, widzę że nie potraktowałem sprawy wystarczająco poważnie... Jak widzę, w kwestia noży jest bardziej złożona niż myślałem.
Więc tak: szukam czegoś uniwersalnego, coby mieć przy sobie podczas wypadów (głównie Beskidy, Tatry). Z tym kompasem to się wypuściłem - jest to sprawa drugorzędna, lubię sobie połazić na azymut, bez szlaku a kompas w telefonie można o dupę rozbić.
@brightit: Kup sobie jakąś More za 50 zł (ale zdrożało...) i Ci wystarczy, ew. Pikutek składany lub Opinel za podobną kase kwestia co będziesz nim robił. Nie słuchaj nożowych freaków którzy mają przy sobie z 5 różnych noży a boją sie nim gałęzi uciąć lub batonowac bo Ło jezu ostrze się zniszczy.
@Radus: Opinel trochę lichy. Do drobnych rzeczy jest spoko. Polecam mora companion. Fajny i wytrzymały. Klinga na 3mm grubości. Mam taki i jestem bardzo zadowolony
@Stealth: No właśnie mora jest spoko tylko jak dla mnie za gruba jak chce sobie kanapki zrobić :) Dlatego jakiś Vicek sparta, czy Pikutek jest spoko do kanapek.
@Radus: No i Opinel właśnie :-) Do takich rzeczy jest idealny. A mory też są różne, companion to jedna z grubszych :-) Mam małego opinela i żeby sobie jabłko obrać np jest super :-)
@brightit: No i to są w miarę konkretne potrzeby. Wybór masz spory:
Mora 2000 lub nowsza odsłona tego samego ostrza ze zmienionym uchwytem, pochwą i niestety ceną: Mora Kansbol - Lekki. Stal nierdzewna, nie trzeba mocno dbać. Dość cienkie ostrze co pozwala na przyjemne krojenie pomidora. Długi na tyle, że z arbuzem sobie poradzi. Patyki struga dobrze. Wytrzyma delikatne batonowanie.
Mora Robust - Stal węglowa, trzeba wycierać po użyciu i nie
@brightit: piła na grzbiecie ostrza to hollywodki wymysł, srednio się sprawdza - chyba że chodziło Ci o ząbkowane ostrze (czesciowo) - ciężko ostrzyć i przydaje się bardziej w żeglarstwie. Resztę koledzy opisali.
Mireczki, widzę że nie potraktowałem sprawy wystarczająco poważnie... Jak widzę, w kwestia noży jest bardziej złożona niż myślałem.
Więc tak: szukam czegoś uniwersalnego, coby mieć przy sobie podczas wypadów (głównie Beskidy, Tatry). Z tym kompasem to się wypuściłem - jest to sprawa drugorzędna, lubię sobie połazić na azymut, bez szlaku a kompas w telefonie można o dupę rozbić.
Nóż fajnie jakby miał piłę, jak będzie składany
Mam małego opinela i żeby sobie jabłko obrać np jest super :-)
No i to są w miarę konkretne potrzeby. Wybór masz spory:
Mora 2000 lub nowsza odsłona tego samego ostrza ze zmienionym uchwytem, pochwą i niestety ceną: Mora Kansbol - Lekki. Stal nierdzewna, nie trzeba mocno dbać. Dość cienkie ostrze co pozwala na przyjemne krojenie pomidora. Długi na tyle, że z arbuzem sobie poradzi. Patyki struga dobrze. Wytrzyma delikatne batonowanie.
Mora Robust - Stal węglowa, trzeba wycierać po użyciu i nie
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
@brightit: piła na grzbiecie ostrza to hollywodki wymysł, srednio się sprawdza - chyba że chodziło Ci o ząbkowane ostrze (czesciowo) - ciężko ostrzyć i przydaje się bardziej w żeglarstwie.
Resztę koledzy opisali.