[pesymistyk]

Mirki z #prawo i może też #nieruchomosci jest taka sprawa.
Jakiś czas temu zmarł jeden krewny mojego ojca. Zostały po nim działki i dom. Jego była żona i dzieci mieszkają w stanach i nie ma z nimi (chyba) żadnego kontaktu. Właściwie to nawet nie wiem czy wiedzą, że zmarł bo na pogrzebie nie było nikogo ze stanów.
Dom który po nim został powoli popada w ruinę i prawdopodobnie został okradziony albo zalęgli się tam bezdomni. W Polsce jego najbliższa rodzina to chyba kuzyni.
Co się dzieje z takim spadkiem? Szukają jakiegoś sposobu żeby się skontaktować ze spadkobiercami? Czy może nic nie robią i po czasie przechodzi na własność państwa?

#pytanie #pytaniedoeksperta

[Balactatun]

@pesymistyk: jak podatki są płacone to stoi ruina. Jak przestaną być płacone to państwo sobie to zabiera

[takikaprys]

@pesymistyk: z tego co piszesz to spadek z mocy ustawy przypadł dzieciom zmarłego. Żeby to wszystko uregulować konieczne jest wszczęcie postępowania o stwierdzenie nabycia spadku - odbywa się ono na wniosek osoby zainteresowanej.

[analboss]

@pesymistyk: @Balactatun: Ale i lat trzebaby nie płacić podatków żeby to zlicytować?