Wpis z mikrobloga

  • 163
@mleko23 moje doświadczenie uczy, że największych chamów spotkałem wlasnie w kościele katolickim wśród "wiernych". Raz mnie jakiś katolicki cham zaczął szkalować na mszy, bo przepuszczałem ludzi dalej a sam zostawiałem sobie miejsce z brzegu. Jego to uraziło #!$%@? rzymskokatolika na mszy wlasnie i musiał dać wyraz swojej frustracji. Innym razem jak szedłem do kościoła to się zdarzyło kilka razy, że mnie ktoś kto wychodził z kościoła lub do niego szedł zwyzywał.
  • Odpowiedz
@mleko23: ale jak to świetnie pokazuje, jak nieskuteczna jest religia i katecheza kościelna, w przekazywaniu tej kalickiej moralności i miłości bliźniego. Niby 2 godziny religiiw szkole, niby wykłady co niedzielę w świątyni, niby katolickie glosy w twoim domu, niby biblia w kazdym domostwie... i wszystko jak krew w piach
  • Odpowiedz
@JazzBlurr: A jak myślisz czemu tak się dzieje? Stare baby z dziadami słuchają klech którzy wszędzie wieszczą upadek moralny, prześladowania chrześcijan i ogólnie robią z kościoła oblężoną twierdzę, to potem się czują ostatnimi sprawiedliwymi mającymi immunitet na prawdę. Te katolickie chamy to nie są jakieś wyjątki tylko raczej reguła :P
  • Odpowiedz
@JazzBlurr: Mieszkam przy samej Jasnej Gorze, codziennie przez nia przechodze lub przejezdzam. Takiego chamstwa i buractwa co tam sie dzieje to nie widzialem nigdzie indziej.
  • Odpowiedz
ale jak to świetnie pokazuje, jak nieskuteczna jest religia i katecheza kościelna, w przekazywaniu tej kalickiej moralności i miłości bliźniego.


@jan_zwyklak: wręcz przeciwnie, jest bardzo skuteczna i przekazuje dokładnie taką moralność jaką chce przekazać. Bynajmniej nie jest to taka moralność, jakiej można by oczekiwać, ale kościołowi to pasuje.
  • Odpowiedz