[kolekcjonerki_com]

14 października na Nintendo Switch zadebiutuje specjalne wydanie Taiko no Tatsujin: Rhythm Festival zawierające kontroler-bębenek: https://kolekcjonerki.com/avwf

#kolekcjonerki #nintendoswitch #taiko

[yeloneck]

@kolekcjonerki_com: c---a to warte. Gierka z potencjałem, ale same japonskie-gowno utwory są, więc ma to 0 sensu. Nie polecam.

[nokash]

@yeloneck grałeś?

[gentooman]

@nokash: Grałem w Drum 'N' Fun. Mi się podoba, bęben można też podłączyć do pc. Z wad to część piosenek to są covery i dlc trochę drogo wychodziło, ale w tej części ma być abonament na piosenki.

[yeloneck]

@nokash: nawet mam, ale Drum n Fun. Tutaj znowu to samo zrobili, japońskie g---o wrzucili, przykładowo:
Gurenge”
“Kaikai Kitan”
“Into the Unknown”
“Guren no Yumiya” (from Attack on Titan)
“Yume o

[chrusto]

@yeloneck gniot dlaczego? Wiesz, że każda osoba może mieć różny gust muzyczny i innym może się taka muzyka po prostu podobać ignorancie? Czy jak tobie się nie podoba to znaczy, że mi ani nikomu innemu już też nie może?

[nokash]

@yeloneck czy gniot to nie powiedziałbym.

[yeloneck]

@chrusto: nie musisz się z moją opinią zgadzać, więc się nie p-----------j

[chrusto]

@yeloneck po prostu spytałem dlaczego. Ale widzę, że z twoimi argumentami rzeczywiście nie ma co dyskutować.

[yeloneck]

@chrusto: pytasz dlaczego gniot? Dlatego, że to są w 90% piosenki elektroniczne, w których w ogóle nie słychać (albo ja jestem głuchy) żadnych bębnów i jak grasz to jakby to Twoje uderzanie nic nie wnosiło. Przykładowo w jakichś znanych utworach by było mnóstwo funu, bo każdy je zna i zdecydowanie słychac bębny. Z całej listy tych utworów znalazłem 2 utwory, które są "w miarę". Dodatkowo uderzanie Joyconami jest bardzo mało