Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Chcę to z siebie wyrzucić, a więc.. włosy zniszczyły mi życie. Od wieku 15 lat zaczęły pojawiać się u mnie zakola. Miałem zawsze krótkie fryzury, w czasach mojego dzieciństwa nie miałem żadnej "urozmaiconej", dłuższej fryzury (w sumie wtedy mogłem, ale nie były modne). Po tych wszystkich latach, czuję się jakbym stracił coś w dzieciństwie i życiu nastolatka. Nigdy nie miałem możliwości zapuszczenia dłuższej fryzury i ułożenia jakoś włosów, bo z zakolami to komicznie wygląda. Teraz mam zakola już na ponad 4cm. Zawsze jak oglądam Titanic i patrzę na Leonardo Di Caprio jest mi przykro, że nie mogę mieć fryzury jak on. Aha i jeszcze mam doła jak mijam Oskarków z bujnymi włosami, gdzie ja w ich wieku miałem jedno wielkie NIC.
#wlosy #lysienie #zakola #przegryw #fryzura #psychologia #depresja

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62b1199ad08886b56a812a30
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Wesprzyj projekt
  • 21
@AnonimoweMirkoWyznania: myślę, że jeszcze bardziej by Ciebie bolało jakbyś miał włosy w wieku nastoletnim, a potem by nagle wypadły. Idąc na studia miałem piękne włosy, po 3 latach studiów bawiąc się i korzystając beztrosko z życia nagle zauważyłem że jestem zakolakiem norwood 2. Na szczęście zauważyłem to w ostatnim momencie bo nawet baby hair by nie zostały z mojej nastoletniej fryzury. Teraz walczę o każdy włos i każdy z nich jest
@AnonimoweMirkoWyznania: wywalone ziom. Możesz sobie spokojnie pozbierać na przeszczep dla własnego komfortu. Rozumiem sytuację tylko mnie akurat z włosami się poszczęściło, ale na loterii genetycznej wylosowałam deformację twarzy, którą naprawiałam przez ostatnie 3 lata w wieku 30 lat. Też zupełnie inaczej mogło się to życie potoczyć, zwłaszcza w wieku nastoletnim i tzw. "młodej dorosłości" gdzie wygląd to 90% sukcesu, ale no jakoś i tak pykło. Opka i tak była warta wysiłków