Wpis z mikrobloga

STANOSKIII to dzban pierwszego sortu - sam #!$%@? się do Listkiewicza o czasy korupcji w polskim futbolu (słusznie), ale gdy chodzi o Czesia, to PRZECIEŻ WYJAŚNIALIŚMY (#!$%@?, że nic nie zostało wyjaśnione), a poza tym to Stano może nabrać wody w usta, bo przecież sam o sobie mówi, że jest hipokrytą, hehe, Mariusze z Brighton zachwycone.

Obrzydliwa gnida.

#kanalsportowy
  • 6
@Wariner:
Nie. Odbiorcy to dzbany. On nie jest dzbanem, a wręcz przeciwnie i robi to w pelni świadomie - tego jestem pewien.
Skoro ludzie mimo tych błedów logicznych pozwalają mu z tej pracy tak dostatnio żyć, to wszystko jest ok.
Oczekują, że Kzyś będzie opowiadał, kto bramkę "szczelił" w meczu, a on od dawna uprawia świadomie inny zawód, piłka w tym tradycyjnym wymiarze go wyraźnie nudzi, a znajomości w tym świecie
@NaturalBornLeader: +1, nawet to jego "odcinanie się" od tego powoduje, że cały czas jest na ustach xd #!$%@? w tych ludzi, oglądających, dzwoniących

jakiekolwiek krytyczne komentarze w jego strone kończą się zawsze tym samym: błyskotliwy widz próbuje wyciągnąc jakąs krzywą sytuację w jego stronę, zadając bezpośrednie pytanie,
na co on odpowiada przeważnie: tak, zrobiłem to, i co?
i w tym momencie widz jest cipką i nie wie co odpowiedzieć i hhh
@abstraakcja:
Coraz bardziej martwię się czy po zatoczeniu pełnego koła znowu nie zapałam sympatią do Krzysia i czy nie zostanie on nawet moim idolem.
W końcu zasady to on może mieć w domu i zostawiac je dla rodziny i przyjaciół, bo na co dzień spienięża tylko zainteresowanie kretynów, którym smieje się w twarz, mówi niemal wprost, że są kretynami, a oni mu dziękują.
W sumie o co ja się na niego