Wpis z mikrobloga

@gownozcebula: kupuję takie ścinki w tartaku (przeznaczenie oryginalne - na rozpałkę:), książki w stanie agonalnym biorę z biblioteki. Potem papierem ściernym przecieram drewienka i maluję jasną farbą akrylową. Używam kleju do decoupage i przyklejam porwane kawałki kartek do domków. Gdy wszystko wyschnie używam wodnego lakieru mat. Okna i dachy to też pomalowane okładki czy tekturki przyklejone klejem magic lub na ciepło. :) Polecam, fajna i tania zabawa :)
  • Odpowiedz