Wpis z mikrobloga

Ostatnio głośno o rzekomych decyzjach o akceptowaniu kultu Bandery przez PIS.

Mam z zwiazku z tym parę pytąń:
Czym skutkował dotychczasowy brak akceptacji? 8 lat sprzeciwu i jakies sukcesy były?
Chyba nie bardzo.
Mało tego - Duda witał sie pozdrowieniem majacym pewne zwiazki z nacjonalistami, polski poczet sztandarowy maszerował w defiladzie w ktorej grano jako marsz m.innymi hymn ukrainskich nacjonliastów (czyli prawdziwy hymn UPA ,a nie ''czerwona Kalina'' jak teraz fejkowo sie sprzedaje tylko dlatego, że o tym drugim głośno).
Czyli akceptacja trwa od lat i wiele się nie zmieni.
Jedyny sprzeciw jaki znam to 3 wypowiedzi w stylu '' Ukraina z Banderą do UE nie wejdzie'' skierowane jednak bardziej do polskiego elektoratu.
Dowodem na to jest fakt, że po tym gdy powiedział to wtedy minister Waszczykowski i podchwyciły to rosyjskie media to ze 2 czy 3 dni potem zastepca Waszczykowskiego to odkrecał na spotkaniu z Ukraincami tiwerdząc, że Polska wspiera Ukrainie w integracji z UE.
Tylko robaczki o tym nie wiecie, bo o tej wypowiedzi pisały ukrainskie media, a Was polskie agencje nie poinformowały, bo przecież Wy mieliście nadal wierzyć w to, że PiS walczy z banderyzmem i zablokuje Ukrainę, a to był pic na wode.
Natomiast samotny werbalny sprzeciw PIS jak dotychczas wiele nie dał. Mniej Bandere tam chwala głownie dlatego, że sie zmieniła władza. Ostatnie 2 lata Poroszenki to było zwiekszenie wychwalania UPA i to po okresie nasilonego braku akceptacji w Polsce za którym niektórzy już zaczynaja płakać.

Podsumowując - wyrzucanie samych gadek bez pokrycia '' Ukraina do UE nie wjedzie'' tak jak do tej pory nie ma sensu, bo skoro nie działało przez tyle lat to nie zadziała i teraz gdy poparcie dla integracji Ukrainy z Zachodem jest wieksze w wyniku wojny niż było dawniej.

Możliwe sa trzy główne warianty -

1 Wariant - Polska zaczyna zachowywac sie jak Węgry (blokujace spotkania UA z NATO) i oficjalnie blokuje akcesje Ukrainy dopóki ta nie wyrzeknie sie UPA i Bandery - skutek uboczny ponowne zepsucie stosunków, bo wymuszenie czegoś nie zmieni czyichś przkeonan a raczej je umocni.
Efektem bedzie to ,że wypchniemy znów Ukraine do dogadywania sie z Zachodem ponad naszymi głowami, bo zamiast robić polityke i interesy bedac samotni wolimy rozkminiąc przeszłość.

2 Wariant- najbardziej korzystny dla PL i dajacy najwieksze szanse na jakieś sukcesy - zaprzestanie nacisków samodzielnie bo tak skupiamy niechęc i odwet na sobie a chowanie sie za UE poprzez wyszukanie sojuszników w niej lub nawet samej Brukseli.
Ukraina wstępujac do UE bedzie musiałą zrobić troche niepopularnych kroków - przykładowo oddać zabrane jeszcze przez komunistów światynie. W tym polskie koscioły. To jest to samo co u nas było gdy oddano miliardy gminom żydowskim.
W pakiecie z tym można coś osiagnac przez naciski Brukseli plus lobby zydowskie. Już kilka dni temu jakiś jego przedstawiciel mówił,ze wejscie Ukrainy do UE wymaga rozliczeń z dziąłaniami nacjonalistów w okresie II wś.
Natomiast to czego niektorzy oczekuja - całkowite usuniecie pomników i zakaz mówienia dobrze o UPA i Banderze są wg mnie nierealne a nawet gdyby nastąpiły to byłoby jak z przeprosinami Kwasniewskiego za Jedwabne - ci ktorzy tego nie zakceptowali oddolnie doprowadzili to tego, że po latach wiecej Polaków uważało, że zabijali Niemcy niż w czasie Kwasniewskiego. To powinno sie osiagąc nie przez przymus, ale zmiane mentalnosci i pogladów, a to sie nie stanie nagle.

3 Wariant . Zaprzestanie werbalnych nacisków jak w pkt 2 z tym, że słaba pozycja PiS nie pozwoli na zyskanie wsparcia do nacisków na Ukriane w UE. O ilosci Bandery w Ukrainie bedzie decydowało to czy rządzi żyd Zelenski czy Poroszenko, ktory gra na przejecie ukraińskich nacjololo, więc bedzie musiał iwecej UPA wyciskać z tubki.
Wariant najbardziej prawdopdobny, ale majacy i swoje minusy. Z jednej strony PiS już nie podgrzewa stosunków, ale robi to opozycja i czesc internautów bazujac na nastrojach społecznych.
W tym wariancie zmeinia sie najmniej, niby bezpieczny ,ale ryzyko wybuchu problemu pozostaje.

#ukraina #rosja #neuropa #4konserwy #polityka
  • 5
@szurszur: A nie można by się po prostu odczepić od kultu Bandery? Przecież czarna legenda Bandery to w dużej merze robota propagandy sowieckiej. Facet nie był odpowiedzialny (chyba że jakoś pośrednio moralnie, ale to śliska sprawa) ani za udział Ukraińców w Holokauście, ani za rzeź wołyńską, z tego doskonałego powodu, że siedział wówczas w obozie koncentracyjnym (w tym drugim przypadku od prawie dwóch lat). A trudno, by nie było kultu bojownika