Wpis z mikrobloga

@Emdowu: A czemu nie można pójść do urzędu i poprosić o dopisanie współwłaściciela? Ubezpieczenie droższe będzie i dlatego tego chcesz uniknąć czy jak?
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@iquiet urzad musi mieć dokument, który wskazuję narzeczona jako współwłaściciela. Od tak nie dopiszą. Chodzi o koszty w dzislnsoci narzeczonej (paliwo, ubezpieczenie)
@Stulley_Muntari od darowizny nie będę musiał płacić podatku? Przy umowie kupna sprzedaży uniknęłaby (chyba) wizyty w US
  • Odpowiedz
@Emdowu: jeśli zakup od osoby prywatnej to nie unikinkie wizyty w US. Gdyby to był zakup od firmy, np. z komisu to wtedy sprzedający bodaj VAT płaci
  • Odpowiedz
@Emdowu: Ja mogłem rok temu ogarnąć się jako współwłaściciel to przy ubezpieczeniu pani powiedziała, że trzeba zajść do urzędu komunikacji i tam złożyć dokument, tylko ubezpieczenie będzie droższe bo ja nie mam zniżek. Dlatego też zrezygnowałem ale gdybym chciał to nie było to jakoś mega skomplikowane.
Wyglądało to tak, że tam gdzie rejestrujesz samochód, prosisz o dopisanie współwłaściciela i wypełniasz dokumenty, składasz i tyle
  • Odpowiedz
A czemu nie można pójść do urzędu i poprosić o dopisanie współwłaściciela?


@iquiet Bo w Polsce nie da się ustnie przenieść własności ani pojazdu ani udziału we własności pojazdu.
  • Odpowiedz
@vertical: Ustnie to możesz sobie obrazić kogoś xd W jakim urzędzie na słowo załatwia się sprawy? Jaki dowód potem będziesz miał? Słowny? Przecież to logiczne, że trzeba dokument wypełnić. Mi chodziło o to, że nie trzeba żadnych umów sprzedaży itd.. Zachodzisz do urzędu komunikacji, składasz dokument i masz współwłaściciela. Bez sprzedaży, darowizn itd
  • Odpowiedz
@iquiet OK, zatem inaczej - nie da się w Polsce przenieść własności pojazdu bez sporządzenia umowy sprzedaży lub umowy darowizny pisemnej. Nie da się pójść i dopisać, potrzebna jest umowa.
  • Odpowiedz