Wpis z mikrobloga

via transkrypcja
  • 0
#codziennatranskrypcja #wiadomosci #tvpis #tusk3x
14.06.2022

Oto zapis dzisiejszego głównego wydania programu "informacyjnego" rządowej telewizji.
Archiwum dostępne na: https://codziennatranskrypcjatvpis.github.io/
FAQ

Tona w-gla za mniej ni¼ tysi@c z¾otych.
Rz@d zapowiedzia¾ dop¾aty oraz cen- gwarantowan@.
Dobry wieczór Edyta Lewandowska - witam państwa i zapraszam na Wiadomości.
A oto co dziś w programie.
Rząd przedstawił szczegóły Ustawy o ochronie ludności.
Zapewnienie bezpieczeństwa ludności w różnych sytuacjach, które mogą się zdarzyć.
Musimy z całych sił bronić naszej ziemi i wyzwolić każdy jej okupowany skrawek.
Ukraińcy przygotowują się do kontrofensywy i odbicia okupowanych terenów.
Czekajcie na nas, bo na pewno przyjdziemy.
Mamy plan już na ten mecz przygotowany w szczegółach.
Polscy piłkarze chcą zrewanżować się Belgom.
W tym meczu w Brukseli duma została podrażniona, więc jest duża ochota rewanżu.

---
Szybkie, sprawne i efektywne działania państwa w sytuacjach kryzysowych - taki jest cel zaprezentowanej dziś Ustawy o ochronie ludności.
Ustawa wprowadzi też Fundusz Ochrony Ludności, dzięki czemu możliwe będzie m.in.
natychmiastowe wypłacanie zapomóg dla ofiar klęsk żywiołowych i sfinansuje zakup karetki pogotowia dla każdej gminy w Polsce.
O szczegółach Karol Jałtuszewski.
Pandemia koronawirusa, kryzys na granicy polsko-białoruskiej, szturm na granicę, nawałnice i klęski żywiołowe czy w końcu napływ milionów uchodźców wojennych.
Ostatnie miesiące wielokrotnie wymagały szybkiej, sprawnej i efektywnej reakcji państwa.
W przyszłości działanie antykryzysowe ułatwią przepisy Ustawy o Ochronie Ludności.
Umożliwią przede wszystkim efektywne zapewnienie bezpieczeństwa ludności w różnych sytuacjach, które mogą się zdarzyć, i się zdarzają, a które przy obecnych konstrukcjach prawnych nie zawsze znajdują w odpowiednim tempie właściwą odpowiedź.
Zdaniem premiera Jarosława Kaczyńskiego ustawa pomoże też zwalczać próby infiltracji organów państwa przez obce służby.
Żeby te niebezpieczeństwa, które w gruncie rzeczy godzą w ten ustrój i godzą w interesy obywateli mogły być odpowiednio identyfikowane i - następnie - żeby można było im przeciwdziałać.
Zaprezentowana dziś ustawa będzie uzupełnieniem przyjętej już przez Parlament Ustawy o Obronie Ojczyzny.
Jednym z głównych założeń nowej ustawy jest wzmocnienie roli Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego.
Chcemy, żeby to był zespół decyzyjny w tych sytuacjach najpoważniejszych dotyczących dużego obszaru Polski, dużej populacji naszych obywateli.
W tym momencie natychmiast należy uruchomić właśnie cały potencjał państwa, całe instrumentarium działania, które leży w gestii różnych resortów.
Te zagadnienia były poruszane dotychczas w 4 ustawach.
Dzisiaj tworzymy jedną ustawę.
Kolejnym filarem ustawy będzie Fundusz Ochrony Ludności w wysokości ok. 3 mld złotych.
Fundusz będzie w połowie do dyspozycji Ministra Spraw Wewnętrznych, a w połowie - wojewodów, którzy np. w razie wystąpienia klęski żywiołowej będą mogli natychmiast odtwarzać kluczową infrastrukturę oraz wypłacać zapomogi poszkodowanym mieszańcom.
Zapomogi, które zostaną podwyższone z 6 tys., jak ma to w chwili obecnej, do 10 tys., ale również podnosimy wsparcie na odbudowę domów, odbudowę nieruchomości z 200 tys., jak ma to do tej pory miejsce na 300 tys.
Będą to środki w gestii wojewody, które natychmiast mogą być użyte.
Dzięki Funduszowi docelowo każda polska gmina otrzyma nowocześnie wyposażoną karetkę pogotowia, powstanie też korpus 10 tys. ratowników medycznych złożonych między innymi ze strażaków z Ochotniczych Straży Pożarnych.
Wzmocniony zostanie też system alarmowy "112", a uczniowie liceów odbędą obowiązkowe szkolenia z pierwszej pomocy.
Ma wprowadzić różnego rodzaju rozwiązania, które umożliwią przede wszystkim efektywne zapewnienie bezpieczeństwa ludności w różnych sytuacjach.
Bezpieczeństwo było i jest priorytetem polskiego rządu.
Co pokazała m.in.
sprawna budowa zapory na granicy polsko-białoruskiej.
Ten mur nie powstanie ani w ciągu roku, ani w ciągu trzech lat.
Wy tego muru nie zobaczycie, nikt tego muru nie zobaczy.
Pomimo sprzeciwu opozycji inwestycja powstała w błyskawicznym tempie.
Jesteśmy dużo bezpieczniejsi.
Ja myślę, że tu nie ma wątpliwości, że te inwestycje zapowiedziane, one również zostaną zrealizowane.
Polsko-białoruską granicę już chroni 140 km zapory.
Dwie nowe dywizje zlokalizowane wzdłuż Wisły.
Sześć związków taktycznych z pełnym zapleczem i zabezpieczeniem bojowym.
Polska Armia przechodzi rewolucję i zbroi się po zęby.
Jak podkreślają analitycy - czasy pokoju minęły.
Wobec zagrożenia ze wschodu nie ma innej drogi, a wyłącznie zwiększanie militarnego potencjału odstraszania.
Lista planowanych i już realizowanych zamówień dla polskiego wojska wydłuża się każdego dnia.
Nie ma w tej chwili w armii żadnego obszaru, który nie byłby objęty modernizacją.
Czołgi Abrams, myśliwce F-35 V generacji, zestawy przeciwrakietowe i przeciwlotnicze Patriot i HIMARS.
Ten sprzęt już został zamówiony.
W kolejce do podpisania umów czekają niszczyciele min, zdalnie sterowane systemy wieżowe do Rosomaków i śmigłowce wsparcia.
Polska będzie inwestowała jednak przede wszystkim w cały wachlarz systemów artyleryjskich i rakietowych.
Zamówimy 500 wyrzutni HIMARS, który jest w stanie razić cele do 300 km.
Wojna na Ukrainie pokazała, jak istotna jest artyleria, dlatego Polska musi stać się potęgą artyleryjską.
Obok tego bojowe wozy piechoty i czołgi z Korei.
Trwają negocjacje dotyczące przeniesienia części produkcji i montażu do Polski.
Równocześnie rozwijane są polskie projekty, jak chociażby Borsuk, który przechodzi właśnie testy przedprodukcyjne.
Skala zamówień jest bezprecedensowa, ale taką reakcję wymusza rzeczywistość, w której obudziliśmy się 24 lutego.
Silna, sprawna i dobrze wyposażona armia jest Polsce potrzebna i nigdy nie wiemy, kiedy będzie śmiertelnie potrzebna, gdyby Polska miałaby zostać zaatakowana.
Dzisiejsze czasy pokazują, jak bardzo ważne jest odpowiedzialne podejście.
To tysiące spotkań zakulisowych, negocjacji warunków współpracy i polonizacji części zagranicznej produkcji.
Nie byłoby to możliwe bez Ustawy o obronie ojczyzny, nad którą prace rozpoczęto na długo przed wybuchem wojny.
Jeżeli chcemy uniknąć tego najgorszego, czyli wojny, to musimy działać zgodnie ze starą zasadą: "Chcesz pokoju - szykuj wojnę", a może dokładnie, żeby ta wojna tutaj nie padała, to chcesz pokoju - buduj silne siły zbrojne.
Modernizacja armii nie jest jednak ani łatwa, ani tania, ani przede wszystkim - szybka.
Jak podkreślają eksperci - przez lata polskie wojsko było pierwszym obszarem, w którym szukano oszczędności.
Ministrowie obrony w rządach PO-PSL - nawet się z tym nie kryli.
Minister Obrony Narodowej wykonuje wszystkie polecenia swojego przełożonego - premiera Donalda Tuska - i w związku z tym podjąłem szereg takich działań, które mają zaowocować, albo już zaowocowały, oszczędnościami.
Kiedy oni ministrowali, kiedy oni zamieniali etaty zawodowych żołnierzy na Narodowe Siły Rezerwy.
Bez nieszablonowego podejścia i zamówień realizowanych często w trybie pilnej potrzeby operacyjnej budowa polskiego potencjału obronnego trwałaby latami.
Działanie zbrojne na duża czy wielka skale, to jest coś, co Rosjanie uważają za normalną metodę polityczną.
To, co dzieje się dziś na Ukrainie pokazuje jasno, że nie mamy ani czasu, ani w zasadzie żadnego innego wyjścia.
Rosja rozumie dziś tylko jeden argument.

---
Zacięte walki w Donbasie i kontrofensywa na południu - tak wyglądał 111. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę.
Wojska Władimira Putina nie odpuszczają i rzucają na front coraz to nowe rezerwy.
Wydarzenia na Ukrainie obserwują: - w Kijowie, nasz korespondent Tomasz Jędruchów, a w Połtawie jest Karolina Pajączkowska.
Na początek przenieśmy się do ukraińskiej stolicy.
W jakim kierunku rozwija się sytuacja na froncie?

---

---
Ukraińska artyleria w natarciu.
To ostrzał pozycji wroga na wschodzie.
Celem - rosyjscy najeźdźcy, czołgi, którymi barbarzyńcy Putina strzelają do cywilów.
Walczymy z czystym złem.
I nie mamy wyboru.
Musimy z całych sił bronić naszej ziemi i wyzwolić każdy jej okupowany skrawek.
Najcięższe walki toczą się na wschodnie miasta Siewierodonieck, który jest pod ciągłym ostrzałem Rosjan, i Chersoń.
Tam cywile czekają na wyzwolenie.
Jesteśmy już blisko - 10 km od miasta.
Czekajcie na nas, bo na pewno przyjdziemy.
W boju sprawdza się dostarczona przez Polskę broń, m.in. karabiny snajperskie, z których korzystają Siły Zbrojne Ukrainy.
Zupełnie inna postawa Niemców, którzy tylko pozorują dostawy uzbrojenia.
Wszystko będzie tak, jak zapowiadaliśmy.
Dostarczymy broń, już się do tego przygotowujemy.
Ale do tej pory Niemcy nie dostarczyli ani obiecanych systemów przeciwlotniczych, ani wyrzutni.
Za to Kreml w ciągu pierwszych 100 dni inwazji zarobił niemal 10 mld euro, sprzedając na zachód paliwa kopalne.
Putin wykorzystuje te środki by brutalnie mordować Ukraińców.
Wbrew tym faktom część polityków polskiej opozycji ciągle ogląda się na Berlin, Paryż i Brukselę, licząc na to, że to Unia Europejska zatrzyma Władimira Putina.
Jednocześnie relatywizują rosyjską agresję.
Putin to jest człowiek, który wyszedł z bardzo ciężkiego środowiska, to jest człowiek, który wychował się na ulicy, żył z dziećmi bezdomnymi w Rosji, tuż po II wojnie światowej.
Tam była prosta decyzja: albo przeżyjesz ty, albo przeżyją oni.
Miał trudne dzieciństwo, więc teraz może być ludobójcą, patologicznym mordercą narodu ukraińskiego.
Cóż to za wytłumaczenie.
Pani Gasiuk-Pichowicz próbuje usprawiedliwiać tym swoim wystąpieniem to, co robi, czyli tak naprawdę unicestwienie narodu ukraińskiego.
Polski rząd od początku bestialskiej inwazji Rosjan stanął w obronie suwerenności i niezależności terytorialnej Ukrainy, przeciwstawiając się rosyjskiemu imperializmowi.
Do silnego oporu wobec rosyjskiej agresji namawiał dziś podczas wizyty w Czarnogórze szef polskiej dyplomacji, także w roli przewodniczącego OBWE.
Rosyjska agresja na Ukrainie wymaga jedności wszystkich krajów, które sprzeciwiają się inwazji.
Powinniśmy pamiętać o zasadach, na których przez dekady budowane było bezpieczeństwo w regionie.
Chciałbym podziękować Polsce za wsparcie unijnych aspiracji dla Czarnogóry i za solidarność okazaną uchodźcom z Ukrainy uciekającym przed wojną.
To właśnie z myślą o nich otwarte zostało Centrum Edukacji i Rozwoju w Warszawie, gdzie dzieci, ale też nauczyciele z Ukrainy, mogą korzystać ze wsparcia edukacyjnego.
To przestrzeń do nauki i zabawy.
Bardzo się cieszymy, że ta inicjatywa spotkała się z dużym zainteresowanie, bo na końcu tak naprawdę chodzi o minimum jakichś takich warunków, żeby można było przyjść zapytać o pracę, dziecko mogło się pobawić.
Polska pomaga i daje piękny przykład solidarności z brutalnie napadniętym sąsiadem.

---
Niebawem czas żniw.
Tymczasem na Ukrainie zarówno zasiew, jak i zbiory są w wielu miejscach niemożliwe.
Karolina Pajączkowska dotarła do rolników w obwodzie charkowskim, którzy opowiedzieli, jak wygląda sytuacja niedaleko linii frontu.
Karolino, jak poważna jest sytuacja na miejscu?
w niewielkiej miejscowości na wschód od Charkowa tysiące hektarów ziemi leży odłogiem.
Bo rosyjskie rakiety spadają tam codziennie.
Łany pszenicy odznaczają się na tle błękitnego nieba.
To symbol Ukrainy.
Dziś pola uprawne to nierzadko pola minowe.
Wypalone przez pociski grunty nie nadają się do zasiewu.
Aleksander opowiada nam, jak gospodarstwo jego rodziny zostało okradzione.
"Rosjanie wywieźli tysiąc ton kukurydzy".
"To początek światowego kryzysu" - dodaje.
Będą problemy z cenami na artykuły spożywcze pochodzenia zwierzęcego i roślinnego.
Na żywność generalnie.
Nie tylko w Ukrainie, a na całym świecie.
Obecna sytuacja wpłynie na cały świat.
Ceny wszędzie wzrosną.
W zasadzie to się już dzieje.
Wiosną ukraiński rząd dopłacał rolnikom do zakupu nasion i nawozów.
Dziś dostarcza paliwo.
Pomimo tego według oficjalnych danych 1/3 powierzchni wszystkich pól została nieobsiana.
Nie wiadomo, ile uda się zebrać.
Boję się że Rosjanie wrócą, ale mam nadzieję, że nie wrócą.
62-letnia kobieta wspomina dzień, w którym własnym ciałem zasłoniła swoje gospodarstwo przed najeźdźcami.
Mówię: "Po moim trupie!".
A on na to: "Nie ma problemu".
I skierował na mnie karabin.
Mówię: "Strzelaj, jeśli przyszedłeś walczyć z ludnością cywilną i z takimi babami".
Mam już 62 lata, już tyle przeżyłam.
Mówię: "Strzelaj".
Dla każdego gospodarza na Ukrainie ziemia i zwierzęta to świętość.
Gotowi są oddać za nie życie.
Kiedy kobieta usłyszała, że w tę oborę uderzył pocisk, natychmiast wbiegła, choć tutaj już szalał pożar, postanowiła uratować zwierzęta.
Niestety.
Ponad 100 świń spłonęło żywcem.
Kilka kilometrów dalej, w Kutuziwce, ostrzał trwa cały czas.
Bez wojskowej obstawy nikt tu wjedzie.
To właśnie ta miejscowość była rolniczą stolicą obwodu charkowskiego.
W państwowym gospodarstwie rolnym pracowały setki osób.
Dziś ich już nie ma.
Teraz większość budynków w tej wsi, która niegdyś miała 1,5 tys. mieszkańców, wygląda tak.
W tym momencie tylko 100 osób zostało.
Reszta się ewakuowała.
Ci, którzy zostali, od 111 dni żyją w piwnicy.
Nie ma tu pracy, nie ma przyszłości.
Może zabraknąć też jedzenia.
Jedliśmy to, co było, że tak powiem.
Jedzenia było mało.
Chleba nie mieliśmy.
Sami piekliśmy z mąki w piecu, bo tu piec jest.
Ukraina - spichlerz Europy - płonie.
Według ONZ ds. Wyżywienia i Rolnictwa - światu grozi globalny kryzys żywnościowy.

---
Parlament Kanady pracuje nad przepisami pozwalającymi przejmować majątki rosyjskich oligarchów.
Zajęte w ten sposób pieniądze miałyby zostać przekazane na odbudowę Ukrainy.
Dziś o Ukrainie z parlamentarzystami Kanady rozmawiała marszałek Sejmu - Elżbieta Witek.
Kanada to 3. kraj, po USA i Polsce, pod względem wielkości zaangażowania w pomoc Ukrainie.
Dziś przedstawiciele dwóch z tych krajów rozmawiali o dalszych krokach wobec rosyjskiej agresji.
Wojna w Ukrainie jest czymś, co zagraża bezpieczeństwu światowemu.
To nie jest konflikt regionalny.
To nie jest wojna, która się toczy wyłącznie w Ukrainie.
To jest wojna, która toczy się właściwie o wszystko.
O pokój, o bezpieczeństwo.
Kanada, podobnie jak Polska, od początku lobbuje za zaostrzeniem sankcji wobec Rosji.
A w pomoc Ukrainie angażuje się tutejsza Polonia.
Takim sporym momentem, wokół którego Polonia się ostatnio zjednoczyła tu w Kanadzie, no to jest niewątpliwie wybuch wojny w Ukrainie.
Akcja udzielania pomocy, pomocy humanitarnej ruszyła w zasadzie nazajutrz.
W Kanadzie żyje ok. miliona Polaków, wielu z nich uczestniczy w polonijnych wydarzeniach.
Jesteśmy Polakami.
Wszędzie, gdziekolwiek jesteśmy, jesteśmy Polakami.
Zawsze będziemy wspierać Polskę.
Będziemy o Polskę walczyć na tyle, na ile możemy.
Z tutejszą Polonią spotkała się delegacja polskiego Parlamentu.
Kanadyjczycy chwalą Polaków.
Co chwilę mówią, co jeszcze Polacy w Kanadzie zrobili po raz pierwszy.
To naprawdę napawa mnie dumą jako kogoś, kto mieszka w Polsce, i słyszy o Polakach w Kanadzie.
Większość Polaków, którzy mieszkają za oceanem to wyjeżdżający w latach 80. i 90.
Z danych GUS wynika, że od 2017 roku co roku z Polski wyjeżdża na emigrację coraz mniej osób.
Oglądają państwo główne wydanie Wiadomości.
Zobaczmy, co jeszcze przed nami.
Niezwykłe spotkanie w Zamościu, czyli Festiwal "Dwa Teatry".

---
Cena węgla dla indywidualnych odbiorców wróci poniżej 1000 zł za tonę.
Rząd przyjął ustawę, która gwarantuje, że cena tony węgla wyniesie 996 zł.
Rząd reaguje na szybko rosnące ceny węgla.
Zagwarantuje dostawy odbiorcom indywidualnym po cenach z ubiegłego roku.
Cena gwarantowana dla odbiorców indywidualnych to jest na dzisiaj 996 zł.
To jest ta cena średnia według danych GUS za poprzedni rok i jednocześnie porównywalna cena do tej, za którą dzisiaj możemy kupić węgiel z krajowego wydobycia.

---
Jedno gospodarstwo domowe będzie mogło kupić po gwarantowanej cenie 3 tony węgla.
Z oferty będą mogły skorzystać też spółdzielnie i wspólnoty mieszkaniowe.
Sprzedawcom importowanego węgla, którzy zadeklarują sprzedaż po gwarantowanej cenie, rząd dopłaci 750 zł za tonę.
W ten sposób przyjęliśmy jako Polska koszty embarga na węgiel rosyjski, nie tylko węgiel.
I pytanie jest, czy ten koszt ponieść ma osoba najmniej zarabiająca?
Absolutnie nie.
Państwo pomaga Polakom przetrwać kryzys na rynku energetycznym wywołany przez Rosjan.
O takim wsparciu w czasie rządów PO-PSL Polacy mogli tylko pomarzyć.
Czy wtedy też była taka tarcza?
Czy wtedy też obniżał Donald Tusk jako premier VAT?
Czy obniżył akcyzę?
Czy obniżył inne podatki?
Wtedy Tusk był bierny.
Teraz opozycja krytykuje polski rząd.
PO rozpowszechnia grafikę sugerującą, że wzrost cen paliw w Polsce był w ostatnich miesiącach zdecydowanie wyższy niż w innych państwach Europy.
To nieprawdziwe dane - odpowiada Orlen i publikuje dane Komisji Europejskiej.

---
Solidarna Polska, i to podkreślam jeszcze raz, nigdy nie zgodzi się na to, aby Polacy byli opodatkowani tego rodzaju ciężarami fiskalnymi.

---
W warunkach podwyższonej inflacji rząd opracował założenia budżetowe na przyszły rok.
Zakładają one wzrost płac w budżetówce o blisko 8%.
Rząd przewiduje też zmianę w regule wydatkowej.
Cel inflacyjny banku centralnego we wzorze dyscypliny fiskalnej zostanie zastąpiony przez realny wskaźnik wzrostu cen.
Musimy zachowywać równowagę pomiędzy bezpieczeństwem gospodarczym a bezpieczeństwem społecznym.
Nie zamierzamy rezygnować z programów społecznych.

---
Nie mam zamiaru rezygnować z niczego, co zaplanowaliśmy.
W budżecie nie zabraknie też pieniędzy na inwestycje - takie jak budowa obwodnicy Ciechanowca, w połowie sfinansowana z Funduszu Rozwoju Dróg.
Od północy do południa, od wschodu do zachodu naszego województwa toczą się inwestycje, które nie byłyby możliwe, gdyby nie wsparcie rządu.
Z kolei już od lipca Polaków czeka historyczna obniżka podatku dochodowego.
Ustawę obniżającą podstawową stawkę PIT z 17 do 12% podpisał prezydent.

---
82 lata temu Niemcy deportowali Polaków do nowopowstałego obozu koncentracyjnego Auschwitz.
14 czerwca obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady.
Na Litwie tego samego dnia obchodzony jest Dzień Żałoby i Nadziei przypominający o masowych deportacjach w głąb Związku Sowieckiego.
Tu 9 ludzi mojej rodziny zginęło.
Mama, ciocia, druga ciocia, trzecia ciocia, dziadek, babcia.
W Auschwitz Niemcy zamordowali ok. 150 tys. Polaków.
Głodzeni, katowani niewolniczą pracą na rzecz niemieckich firm.
Rozstrzeliwani pod ścianą śmierci.
Także nie mają grobu, tylko gdzieś tu popioły rozrzucone.
W niemieckim piekle zginęło ponad milion Żydów, wielu było polskimi obywatelami.
Choć na okupowanych polskich ziemiach Niemcy karali śmiercią za pomoc Żydom, ci otrzymywali schronienie.
W Poświętnem u Jana Kowalskiego oraz małżeństwa Dmochów.
Zachowali się, jak trzeba.
Udzielili pomocy drugiemu człowiekowi.
Ich nazwiska zostały przypomniane w ramach akcji Instytutu Pileckiego "Zawołani po imieniu".
Za pomoc Żydom Niemcy zabijali Polaków.
Karanie za dobro, nagradzanie za zło, czyli za donosy na przykład, jest cechą charakterystyczną totalitaryzmów.
Niemcy i Sowieci posługując się podobnymi metodami w czasie wojny, zamordowali miliony ludzi.
Polacy przestrzegali wtedy świat.
Że trzeba powiedzieć "nie" zarówno narodowym socjalistom niemieckim, jak i sowieckim komunistom, że nie można ze złem pertraktować.
14 czerwca 1941 roku Sowieci rozpoczęli pierwszą deportację na Litwie.
W głąb Związku Sowieckiego w bydlęcych wagonach jechały setki tysięcy Polaków, Ukraińców, Litwinów czy Estończyków.
Nazwiska ofiar Kremla były dziś odczytywane przed siedzibą Parlamentu Europejskiego.
Żeby jednak ludziom tutaj, zwłaszcza tym zachodnim Europejczykom, ciągle przypominać, bo specjalnie nie mają ochoty pamiętać.
Także w Polsce wciąż słychać obrońców komunizmu i takiego wychwalania PRL-u.
Nie byłoby takiej walki z analfabetyzmem, nie było
Pobierz
źródło: comment_1655230203DdcY282vnIyT6Pjn9Q9HNs.jpg