Aktywne Wpisy
truskafa +1
Jak to jest faceci, piszecie do dziewczyny pierwsi na #tinder jak się wam podoba?
Zastanawiam się z czego to wynika, że mam tak dużo par a tylko czasem odezwie się jakiś facet.
Wiem, że korona by mi nie spadła gdybym sama pierwsza napisała, ale już czasem tak robiłam i później. Gdzie uważam, że jestem atrakcyjna i takie też dostaję komentarze. Może patrzycie mocno na opis a ja go nie mam na przykład?
Zastanawiam się z czego to wynika, że mam tak dużo par a tylko czasem odezwie się jakiś facet.
Wiem, że korona by mi nie spadła gdybym sama pierwsza napisała, ale już czasem tak robiłam i później. Gdzie uważam, że jestem atrakcyjna i takie też dostaję komentarze. Może patrzycie mocno na opis a ja go nie mam na przykład?
Ostatnio powtórzyłem sobie wszystkie części "Obcego", wraz z "Prometeuszem".
Obejrzałem też "Obcy:Przymierze"; Tej części nie oglądałem. No i nie zawiodłem się, aczkolwiek nie ma szału w porównaniu z poprzednimi częściami.
Potem wziąłem się za dwie części "Alien vs Predator".
Jedynka to klasyka, ale dwójka była słaba. Pamiętam że miałem kiedyś taką kopię drugiej części, że nic nie było prawie widać na ekranie,
no ale okazało się że niewiele straciłem.
Teraz zastanawiam się
Obejrzałem też "Obcy:Przymierze"; Tej części nie oglądałem. No i nie zawiodłem się, aczkolwiek nie ma szału w porównaniu z poprzednimi częściami.
Potem wziąłem się za dwie części "Alien vs Predator".
Jedynka to klasyka, ale dwójka była słaba. Pamiętam że miałem kiedyś taką kopię drugiej części, że nic nie było prawie widać na ekranie,
no ale okazało się że niewiele straciłem.
Teraz zastanawiam się
Mojej #rozowypasek kliknęło na #b0mbelek i to tak srogo.
O dzieciach przed ślubem rozmawialiśmy, ja mówiłem, że tak 30-31 lat. Mamy 28/29 i już jest takie parcie, że o jej. Od jakiegoś czasu.
Najpierw powiedziałem byśmy się wstrzymali, jakby nie było afery o to ale była rozczarowana. #seks też się zmienił. Z raz na tydzień może?
No i znów przyszło do gadania o dzieciach - powiedziała, że marzy o bombelku ,że już czas, że będzie fajnie.
No ja lubię dzieci w sumie ale jakoś tak nie jestem przekonany. Szczególnie, że tylko ja pracuję w tym domu. Ona po epizodzie z #depresja jakieś 2 lata temu siedzi w domu i nie zarabia. Ogólnie to miesięcznie mam 7000-8000 netto jakby tak policzyć wszystkie dochody, z czego regularnie mam ok. 5k miesięcznie + reszta to takie "shoty" większej gotówki. Jest też prespektywa na kolejne 2-3 shoty rocznie po 6-8k jednorazowo. Ale wiadomo, jestem z tym sam.
Z drugiej strony te pieniądze nam wystarczą, odkładamy szczególnie ten hajs z "shotów" jak ja to mówię. Z drugiej strony wiadomo, ten zarobek inny niż mój etat jest taki nie pewny na 100% i trochę się martwię. Może gdyby poszła do pracy by zaciążyć i dostać macierzyński byłoby łatwiej, szczególnie na początku? Ale ona raczej nie chce o tym słyszeć bo boi się, że znów ją ktoś będzie mobbingował (akurat to nie było wydumane i sam bym wpadł w depresję na jej miejscu). A wiadomo zestresowana w ciążę nie zajdzie i będzie znów błędne koło.
No i nie wiem co z tym fantem zrobić. Znajomi mają dzieciaki i jakoś żyją. Nie ma ryzyka, że zostaniemy bez dachu nad głową. Te 5k też raczej pewne ale co to jest dzisiaj 5k? Żaden wielki kokos.
Nie wiem co o tym myśleć, chciałbym dzieciaka ale czy już teraz? Czy przy takich warunkach finansowych? A z drugiej strony ona i tak nie pójdzie do pracy, relacja nam się pogorszy i w ogóle. Szczególnie, że jak zauważyła, że się uśmiecham po jej opowieściach i w ogóle jestem bardziej przychylny to nagle pojawił się seks i w ogóle - pewnie by mnie przekonać.
Jesteśmy razem od dawien dawna, obydwoje swoi pierwsi. Chyba to już czas...
---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62a83b29924ad7d1568c0e54
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Wesprzyj projekt
Komentarz usunięty przez autora