Aktywne Wpisy
Dobra panowie, po roku czasu przebywania na agresywnych tagach #przegryw i #blackpill czas powiedzieć wam kilka niewygodnych faktów przegrywy.
Na tag trafiłem przypadkowo w 2022, konkretnie w marcu po tym jak leczyłem zerwanie z moją ukochaną. Tag zniszczył u mnie cała pewność siebie i doprowadził mnie do nihilizmu i prokrastrynacji
Nic ze sobą nie robiłem, zaniedbałem się strasznie i przestałem wychodzić z domu, nic nie chciałem ze sobą robić. Wtedy jedyne co
Na tag trafiłem przypadkowo w 2022, konkretnie w marcu po tym jak leczyłem zerwanie z moją ukochaną. Tag zniszczył u mnie cała pewność siebie i doprowadził mnie do nihilizmu i prokrastrynacji
Nic ze sobą nie robiłem, zaniedbałem się strasznie i przestałem wychodzić z domu, nic nie chciałem ze sobą robić. Wtedy jedyne co
Xefirex +38
Narodowy Dzień Powstań Śląskich - najnowsze święto państwowe. Czuje się zobligowany przekazać Wam swoje
przemyślenia na temat tego święta. Wyznacznikiem charakteru tego święta i pamięci, jaką chce ono utrwalać niech będzie przemowa prezydenta z okazji podpisania ustawy ustanawiającej święto (myślę, że to przykład reprezentatywny). Zacznijmy od określenia "narodowy". Czy faktycznie Ślązacy walczyli w powstaniach o Polskę? Przecież stawali oni po dwóch stronach barykady. Nie walczyli też jako Polacy, a Ślązacy. W moim odczuciu powstania śląskie to w wielu wypadkach walka o własną tożsamość. Prezydent, mimo świadomości, że podpisuję coś kultywującego część historii Śląska, to więcej wypowiadał się na temat Wielkopolan (swoją drogą też ciekawy przykład na opowieść o tożsamości) - pokazuje to specyficzny stosunek władz polskich do Ślązaków. Nie byłoby tego postępu w II RP, nie byłoby budowania, pewnie nie byłoby Centralnego Okręgu Przemysłowego, być może nie byłoby Gdyni, gdyby nie było tych możliwości, które dawał właśnie Górny Śląsk i te zasoby, które tutaj były - z jednej strony naturalne, z drugiej strony przemysłowe, ale przede wszystkim ludzkie. Tutaj jest już ukazane zupełnie przedmiotowe i materialne ukazanie Górnego Śląska - czy właśnie tylko tym były powstania? będziemy to poczucie odpowiedzialności budowali także i w kolejnych pokoleniach naszych rodaków, żyjących, wierzę w to głęboko, w wolnej, suwerennej, niepodległej Polsce, której immanentną częścią jest Śląsk, historycznie i pod każdym względem bardzo mocno w nią wpisany Stwierdzenie dość kontrowersyjne, choć do obronienia. Wszyscy doskonale wiemy jak skomplikowanym historycznie i "pod każdym względem" regionem jest Śląsk. W końcu data święta, która zakrawa o tragikomedię - 20 czerwca, wkroczenie wojsk polskich na Górny Śląsk w 1922 roku. Trzy powstania, trzy różne daty, ale wybrana została akurat ta najbardziej "polska", do tego militarna, co świadczyć może o jakimś przymusowym charakterze włączenia Śląska do Polski.
Zaznaczam, że sam czuje się Ślązakiem (nie Górnoślązakiem) i stąd moje rozgoryczenie i krytyczne spojrzenie na to święto. Być może zbyt szybko to komentuje, być może wybiegam przed fakty. Poczekajmy do 20 czerwca, zobaczmy obchody i wtedy będziemy mogli na gorąco ocenić nie tylko samą "rocznicę", ale też stosunek Polski do Ślązaków.
Tradycyjnie zachęcam do obserwacji tagu #slaskprzezwieki po więcej cotygodniowych ciekawostek historycznych na temat Śląska.
#slaskprzezwieki #gornyslask #slask #katowice #gliwice #bytom #historia #polska #opole
1. Polska potrzebowała Górnego Śląska, niekoniecznie jego mieszkańców - jak widać wszyscy to rozumieją bardzo dobrze do dzisiaj.
2. 100 lat po powstaniach ukazała się pierwsza praca sięgająca po źródła niemieckie, a gdzie angielskie, francuskie i włoskie? W
Jeśli chodzi o publikacje na temat powstań śląskich - tragedia. Nawet tak wybitny naukowiec jak Kaczmarek wpadł w pętlę polskości powstań śląskich
Jeszcze data, która dla wielu Ślązaków była trochę smutnym wydarzeniem, bo podzieliła rodziny i majątki.
Mogom mi skoczyć do rzyci.
Nawet w Cieszynie znajdzie się kilka smaczków. Zmierzam do tego, że do Żydów i Niemców warto dodać jeszcze Czechów. Najsmutniejsza jest chyba nazwa miasta Dzierżoniów. O ile takie adaptowanie przestrzeni
Dlaczego Dzierżoniów jest najsmutniejszą nazwą? Moim zdaniem smutniejsze są miejscowości, które zyskały miano od komunistycznych działaczy. W ogóle w pracach Komisji Ustalania Nazw Miejscowości najbardziej uderza niekonsekwencja. Rozbraja mnie przykład "Ustronia", który zyskał śląską nazwę "Ustroń", mimo że nawet
Dzierżoniów to niemieckie Reichenbach, przez moment Rychbach. Nadanie nazwy ku czci Jana Dzierżonia chyba tylko po to, żeby wykazać, że to coś polskiego.
Komisja całkowicie dała ciała - miejscowość Rotschloss, po polsku Białobrzezie ¯_(ツ)/¯
A odwieczna polskość Śląska tak naprawdę niestety nas wszędzie otacza. W każdym mieście, przynajmniej na "Ziemiach Odzyskanych" coś takiego się znajdzie. Księga Henrykowska i pierwsze zdanie "po polsku". Strzelin