Wpis z mikrobloga

Dzień dobry, czy moglibyśmy chwilę porozmawiać o emeryturze?

Zastanawiacie się czasem jak państwo poradzi sobie, gdy pokolenie dzisiejszych 20-40 latków osiągnie wiek emerytalny? Jest to pokolenie, które często było zmuszone do pracy na śmieciówkach (zero składek) i na własnej działalności (minimalne składki). Kolejne po nim będzie dużo mniej liczne. Jesteśmy na kursie: stare społeczeństwo, braki w służbie zdrowia, wyludnianie się kraju. Ci, którzy odziedziczyli lub kupili mieszkanie będą w i tak uprzywilejowanej pozycji, a ci którzy wynajmowali? Nadchodzą czasy kryzysu klimatycznego, wielkich migracji z okolic równika do Europy. Jeśli dzisiaj emeryci wybierają władze, to za 30-40 lat młodzi nie będą już mieli wiele do gadania. Efekt? Będzie rządzić partia, która zaopiekuje się seniorami kosztem ludzi pracujących. Obstawiam emerytury obywatelskie i nawet zabieranie składek ludziom, którzy liczyli na większą emeryturę, bo dłużej pracowali. Wszystko oczywiście przy burzy oklasków. Bo co innego? Seniorzy gnijący pod mostami? Może i dzisiejsi trzydziestolatkowie będą mieli lipę, ale ich dzieci to już w ogóle komfort życie porównywalny chyba tylko z WW2.

#emerytura #inflacja #ekonomia #takaprawda #przemyslenia #gospodarka
  • 6
  • Odpowiedz
@Promilus: Mam dokładnie takie same przemyślenia jak Ty. Emerytury będą późno, będą małe i prawdopodobnie będą równe dla wszystkich. W wyjątkowo złej sytuacji znajda się osoby które nie maja własnej nieruchomości lub które maja nieruchomość nieefektywną energetycznie - zakładam ze waga ceny energii i ogrzewania w najbliższych dekadach będzie rosła.
  • Odpowiedz