Wpis z mikrobloga

Podsumowując zdolności bojowe Majora:
1. jest NAUTRALNIE tchórzliwy - obrywa i od razu obraca się dupą do przeciwnika niczym słaby norowiec na konkursie na lisie, nie wierzę od teraz w żadne jego opowieści o pierwszej połowie lat 90.;
2. nie umie wyprowadzić ciosu, machanie tymi łapami świadczy o koordynacji ruchowej na poziomie dosłownie 7letniego dziecka - pewnie wina rozpuchu;
3. nie umie się osłaniać gardą;
4. ledwo chodzi;
5. to co mnie najbardziej w sumie zaskoczyło - skrajnie beznadziejna kondycja jak u 70latka z zaawansowaną chorobą wieńcową, takiego po dwóch zawałach. Nie wiem na ile to wina sadła w ostatnim czasie, a na ile jarania fajek, siedzącego trybu życia czy rozpuchu. Niby wiadomo było, że nie można oczekiwać cudów, ale on się dosłownie zasapał stawianiem małych kroczków i gibaniem na szczudłach - nie wykonał ani jednego odskoku, a ,,walka" trwała dwie trzyminutowe, co chwila przerywane w dodatku rundy, gdzie mógł nabrać powietrza - w sumie można obliczyć ile było przerw;
6. moment i okoliczności kapitulacji - haniebne, po prostu dno.
7. w każdych normalnych okolicznościach tamten zapuszczony menel 165 cm wzrostu toby go po prostu zabił - od boksu poprzez walkę na melinie na jakichś parazapasach.skończywszy.

Niby nic odkrywczego, acz myślę, że takie podsumowanie w punktach może się okazać użytecznym. Majora mocno natłukłby przeciętny emerytowany 80letni pegierus (i to spokojnie), jak i wyrośnięty 13latek, o przeciętnym 15latku nawet nie wspominając.
#kononowicz
  • 12
@kfiatek_na_parapecie: teraz ma 48, wtedy miał 43. W sumie sądzę, że regres w tym czasie zanotował wyraźnie mniejszy niż Knur, który z okazałego takiego stereotypowego chłopa ze wsi czy ormowca przekształcił się w taki sflaczały worek i wygląda jak 85latek.

Z drugiej strony, nie spodziewałbym się jakiejś różnicy dużej jakościowej. Tyle że był chudszy i móżdżek mniej spustoszony. Poza tym sądzę, że on pewnie ma żyły pozatykane w jakiś sposób.
@SiennaWest: z drugiej strony zarobił na łeb dużo strzałów i dalej stał (może zwyczajnie szczudła nie pozwalały upaść) ja napewno bym po jednym czy dwóch uderzeniach na twarz padła bo to pewnie też kwestia przyzwyczajenia i rozpuchu ( ͡° ͜ʖ ͡°)