Wpis z mikrobloga

Wysłałem jakiś czas temu nagranie z wideorejestratora na #stopagresjidrogowej. Po kilku dniach zadzwonił do mnie policjant, żebym zjawił się na komendzie w celu złożenia zeznań. Umówiliśmy się na konkretny termin, ale niestety pech chciał, że w międzyczasie się rozchorowałem. Zadzwoniłem na komendę, powiedziałem, że dopadła mnie choroba i że jestem na L4 i bez problemu umówiliśmy się na nowy termin. Niestety nie zdążyłem wyzdrowieć, byłem u lekarza drugi raz i dostałem kolejne L4. Trochę się boję, że będzie problem z kolejną zmianą terminu (mimo że policjant wydawał się bardzo miły), a nie widzi mi się jechać z gorączką 50-parę kilometrów na komisariat. Jak to wygląda od strony prawnej? Mogę mieć jakieś problemy przez to, że "unikam" (fakt faktem, że nie unikam, ale oni mogą tak pomyśleć) przybycia na komisariat?

#policja #prawo #pytaniedoeksperta
  • 9