Wpis z mikrobloga

Polecilem klientce kumpla bo ja nie moglem, kumpel wyslał pracownika bo sam mial inne zlecenie i musial wziac woecej niz ja ale bez dramatu, laska oburzona ze taka cena...
@Emenemsy: a to nie wynika z tego że przy kupnie paliwa/mieszkania/płaceniu ZUS nie ma sensu się targować z pracownikiem bo niewiele to da (pani Krysia nie spuści Ci z ZUS 10 zł xd), podczas gdy mały biznes ma bezpośredni kontakt z klientem więc klient narzeka (jakby Janusz miał okazję rozmawiać z Obajtkiem na stacji to pewnie też by powiedział że drogi - jakby się nie bał odezwać)