Wpis z mikrobloga

Mam dziwny problem ostatnio. Od jakiegoś czasu ciężko mi podjąć nawet prostą decyzję. Sytuacje dotyczą życia codziennego, zakupow. Chcialem kupic szczoteczkę soniczna, mial ystalony budżet 300-400zl, pojechałem do sklepu, zastanawiałem sie i nie kupilem. Pojechałem do meblowego po łóżko do spania do nowego m, chodzilem po sklepach, jezdzilem do jednego i drugiego, testowalem, wybór byl taki ze zaczela mnie od tego glowa bolec, w koncu zrezygnowalem. Pojechalem następnego dnia i znowu to samo. To tylko kilka przykładów. Tez tak macie? Za wszelka cene zalezy mi na perfekcyjnej decyzji nawet w tak prostych rzeczach.

#problem #terapia #pytanie
  • 18
Tez tak macie? Za wszelka cene zalezy mi na perfekcyjnej decyzji nawet w tak prostych rzeczach


@eskejper: oczywiście, że tak i w życiu bym nie dał krwiożerczym korporacjom zarobić 300-400 zł za szczoteczkę niewiadomego pochodzenia
@eskejper mam tak niekiedy. Wtedy robię sobie założenie do czego ma mi to dokładnie służyć. Też jakiś czas temu kupowałem szczoteczkę soniczną, która ma różne programy a korzystam właściwie tylko z jednego - tego podstawowego. Reszta to bajery, które nie koniecznie są potrzebne.
@thewickerman88: @butelkowazielen:
W tym rzecz, ze czesto czytam opinie. W 80% przypadkach sie sprawdza, czasami trzeba isc na kompromis wybierajac cos co nie wpisuje sie w 100% w nasze oczekiwania, ale coz, nie mozna miec wszystkiego tak jak sie chce. Ale sa sytuacje inne jak np. z lozkiem czy materacem do lozka. Duzo opini czytam. Jedni pisza "anon jedz do sklepu X, tam znajdziesz super! Sam kupilem!" Jade, sprawdzam ...
@eskejper: a no tak. Najgorzej z rzeczami przy których nie przeczytasz o samej jakości ale też ocena produktu zależy od indywidualnych preferencji i wygody. Jak w elektronice sobie poczytasz o podzespołach, co jest spoko a co nie i prosto wybrać, to już tam gdzie ma ci być wygodnie to rzeczywiście jest trudniej. Czyli np łóżka trzeba sobie samemu testować bo ludzie ci napiszą że dla nich jest spoko ale tobie będzie
@eskejper: A nie jesteś ostatnio przepracowany? Lub ogólnie przemęczony, dużo masz na głowie?

Problemy z decyzyjnością mam tylko w „złych” okresach (gdy się gorzej czuję i/lub mam za dużo na głowie). Wtedy nawet czytanie opinii w necie i porównywanie produktów mnie męczy i czuję się bardziej zagubiona; tak samo, gdy już w sklepie jestem i widzę mnogość opcji. Po prostu jestem przebodźcowana i „przeinformowana”. Nie pomaga świadomość, że teraz tego tyle
Najgorzej z rzeczami przy których nie przeczytasz o samej jakości ale też ocena produktu zależy od indywidualnych preferencji i wygody


@thewickerman88: Zdecydowanie o wiele latwiej kupowac mi elektronike. Na niej sie znam dosyc bardzo, wiem czego szukac, wiem na co zwracac uwage. Z podejmowaniem decyzji w pracy tez jakis duzych problemow nie mam, chociaz czasami pojawi sie kiepski kilkudniowy okres. Po prostu w zyciu codziennym w prostych zakupach, prostych decyzjach co
@eskejper: A, no to jak jesteś świeży posiadacz M, to możliwe, że włączył Ci się mechanizm blokujący po wszystkich tych uciążliwych perypetiach (organizacyjnych i finansowych). Sama po większych wydatkach odnotowuję u siebie syndrom biedaka (patrzę na każdy grosz, nawet jak poduszka finansowa wciąż duża, i zadaję sobie zawsze pytanie, czy danej rzeczy na pewno TERAZ potrzebuję - jak tak np. materac do spania, bo nie mam gdzie spać, to kupuje; jak
@ismenka:

A, no to jak jesteś świeży posiadacz M, to możliwe, że włączył Ci się mechanizm blokujący po wszystkich tych uciążliwych perypetiach (organizacyjnych i finansowych).


Dochodze do takiego wniosku wlasnie powoli. Moje wydatki skurczyly sie o 30-40% w porownaniu do tych przed zakupem M (nie biore pod uwagi niektorych #!$%@? i mebli ktore musialem kupic do M)

Sama po większych wydatkach odnotowuję u siebie syndrom biedaka (patrzę na każdy grosz, nawet
@eskejper: No to nic tu po mnie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Widać, że łeb masz otwarty, zauważasz problem i masz zasoby (i chęci), by zlokalizować przyczynę. Na spokojnie, Mirku. Bo jedno, co się rzuca w oczy, to Twoje ciągłe „muszę”. Jedne rzeczy więc aż obsesyjnie chcesz mieć pod kontrolą, a z drugiej prokrastynujesz ( ͡° ͜ʖ ͡°) Inaczej tego nie zwalczysz, jak pracą