Wpis z mikrobloga

@stuwykopek: takie zabezpieczenie, że ile razy wybierałem się na jakieś wysokie miejsce, żeby popełnić samobójstwo, to niezależnie na ile pijany byłem nie byłe w stanie tego zrobić.

Moja psychika jest zniszczona samotnością i wiążącą sie z tym codziennie odczuwaną pogardą.
Całe życie ludzie mną tylko gardzili, łącznie z rodzicami.
Ojciec mi mówił, że dla tak bezwartościowego gówna jak ja nawet bezdomna z dworca jest za dobra.
Nie dla takiego śmiecia jak