Wpis z mikrobloga

@skate1: typ konsekwentnie gra na to, żeby się o nim mówiło. No i udaje mu się. Jeden wpisik, a tu na drugim biegunie internetu huczy xD

Nie wiem ile masz lat, ale czy potrafisz pojąć koncepcję, że gość w ten sposób zachowuje się w internecie jako pewna persona, którą stworzył? Czy też jesteś jednym z typów, którzy nienawidzą aktorów za rolę, którą odgrywają?
@Bover Bardziej chodzi o to, że do teatru czy kina idziesz na własne życzenie, możesz też z niego wyjść w trakcie spektaklu. Tutaj jest trochę inaczej, Nitro jest takim odpowiednikiem Cygana z akordeonem, który ciśnie na tym jedną melodyjkę do porzygu i doświadczasz tego, czy chcesz, czy nie.

Mnie te jego teksty z konwencji "jestem od Was lepszy, bo mam coś drogiego w szafie/garażu" kompletnie nie ruszają, postrzegam to raczej w formie
@Bover Nie, nie śledzę. Dostaję tym rykoszetem. Nie mam gościa w obserwowanych, nie subskrybuję jego kontentu, praktycznie nie mam styczności z jego twórczością bezpośrednio. Zainteresowałem się nim niedawno, traktuję to jako pewien fenomen socjologiczno-komunikacyjno-marketingowy.
Nie, nie śledzę. Dostaję tym rykoszetem. Nie mam gościa w obserwowanych, nie subskrybuję jego kontentu, praktycznie nie mam styczności z jego twórczością bezpośrednio. Zainteresowałem się nim niedawno, traktuję to jako pewien fenomen socjologiczno-komunikacyjno-marketingowy.


@Gorejacy_krzak_agrestu: to przestań się interesować, jeśli takie emocje w tobie wywołuje xD
@Bover Akurat emocji nie wywołuje to u mnie żadnych. Zakompleksiony chłopiec pisze, że na kogoś pluje, a komuś coś z matkami, itd. Kompletnie mnie to nie rusza. Mogę mu jedynie współczuć, bo zakładam że właśnie chciałby, żeby mnie to ruszało, żebym mu zazdrościł, czy czuł się dotknięty, żebym o tym pisał i nakręcał mu zainteresowanie, bo tylko na tym opiera się jego pomysł na życie.