Wpis z mikrobloga

@poirytowanyWykopowicz: jest. Z kryształków, droższy od zwyczajnych ale robi swoje. Przetestowałam wszystkie możliwe żwirki: celulozowe, drewniane, kamyczki, piaski i ten jest zdecydowanie najlepszy. Absorbuje mocz, smród pochłania w 100% wymienia się go jak zaczyna się robić żółty, numer 2 od razu trzeba, wiadomo ;-) no i nie jest bardzo drobny, łatwo sprzątać jak kot porozrzuca dookoła kuweta. U mnie na szczęście wyszedł już całkiem z użycia bo kocisko załatwia się tylko
@mireczeks: a ile kilogramów tam tego jest? Bo widziałem jakieś polimerowwe czy jakieś takie na allegro i się przeraziłem gdy ludzie za 5-10 kg tgo płacili prawie 100 zł :o

@anenya nie chodzi ci czasem o takie coś http://allegro.pl/brylant-zwirek-silikonowy-dla-kotow-8x3-8l-i3755682165.html ? Bo właśnie takie "ustrojstwo" jest popularne na allegro, niby 30 kg ale to i tak drogo :/

W sumie też mógłbym przetestować takie rozwiązanie http://allegro.pl/zwirek-drewniany-dla-kota-gryzoni-75l-30kg-jasny-i3765967972.html w sumie to mam piec na
nie,jest dobry oczywiście zapachy będą, tego nie da się uniknąć, ale dobrze zbryla i jest w przystępnej cenie-warto spróbować, mój kotek zadowolony :P
@poirytowanyWykopowicz: to jest to. Droższy ale wystarczy na o wiele dłużej niż zwykły żwirek. Nie wymienia się go stopniowo tylko wszystko na raz, jeżeli dobrze pamiętam to wymieniałam jakoś raz na 8-9 dni, z tym miesiącem w opisie to trochę przesadzili :-) Drewniany nie jest najgorszy ale nie pochłania zapachów no i syf będziesz miał, jak kot zakopuje to, co zrobił to te drewniane kuleczki rozpadają się na bardzo drobne wiórki
@mireczeks: da się uniknąć smrodu, napisałam powyżej i poniżej o kryształkach, naprawdę polecam. Nic nie czuć z kuwety, do której wielokrotnie się kot załatwił. I plus ma taki, że nie zbryla się nic, wszystko się wymienia po jakimś czasie.
@anenya: tak ale ten polimerowy żwirek za drogo wychodzi starczy maksymalnie na 1 miesiąc. 100 zł na utrzymanie kota przez miesiąc to jednak trochę za drogo jak na polskie warunki :D Może z tym drewnianym nie będzie takiej tragedii bo kot ma kuwetę bardzo ale to bardzo dużą (taką dla kotów Maine Coon krytą)
@poirytowanyWykopowicz: rozumiem doskonale, po przeliczeniu na złotówki tu wychodzi tak samo, ale wydanie tu 20 funtów a 100 złotych w PL jest faktycznie różnicą. Drewniany jest w moim rankingu na drugim miejscu :-) i na pewno lepszy niż piasek. Używałam w PL takiego, co się nazywał Benek :-D nie wiem, czy jescze produkują. Masz Main Coona?? Pokaż go! Na punkcie kotów mam totalną szajbę :-)
Ja mam zajebisty zwirek taki drewniany, ktory mozna spuszczac w kiblu. W ogole nie smierdzi, tylko niestety roznosi sie po calym domu i co drugi dzien musze puszczac i robota a raz na cztery piec dni odkurzac
@poirytowanyWykopowicz: trzeba sprawnie sprzątać, zwłaszcza jak kot nie zakopie do końca. Żwiru musi być sporo, żeby nie mógł rozkopać do plastiku, ok. 6 cm. Ja używam zajebistego bentonitowego (kompakt, czyli drobny i bardziej wydajny) za całe 25 zł /30 l, małych już dawno nie kupuję.

Tego kryształkowego używałam raz, była to największa porażka. Kot nie chciał wchodzić, sprzątać się dało tylko dwójkę, wg mnie bardzo niehigieniczny.
@anenya: Niestety nie mam Main Coona, mam zwykłego dachowca w muszkieterach mieli koty na wydanie bo włączały alarm i właściciel chciał uśpić to pracownicy nakłonili go żeby rozdać kocięta no i tak stałem się właścicielem dachowca. Ale wydaje mi się że ten kot może być rasowy jakiś bo ma prążki i jest strasznie inteligentny, po prostu żal mi się go zrobiło jak zobaczyłem jak on się żałośnie załatwiał w tej małej
@poirytowanyWykopowicz: Moja jest urodzonym górnikiem, jednak mamy zwykłe kuwety z kołnierzem i aż tak nie rozsypuje, zdecydowanie gorzej się sprząta, jak ma mało żwirku, po uwielbia szczać na plastik. Jest przy tym inspektorem kuwetowym, przy sprzątaniu asystuje i potem musi wejść, przekopać po swojemu albo chociaż wydusić z pęcherza kropelkę.