Wpis z mikrobloga

@xiv7: Możesz mi paczkomatem wysłać. Mi nie sprawi problemu żeby ci co miesiąc płacić, po prostu muszę mieć antydepresanty. Sam do psychologa nie pójdę, bo nie chcę mieć w papierach tego zapisane. Pozytywnych emocji nie mam, więc fajnie by było tłumić negatywne
@one_man_army: Nie chcę iść z dwóch powodów. 1. Planuję iść do pracy gdzie mogą sprawdzać wszystko o mnie i boję się, że ktoś znajdzie to, że chodzę do psychiatry, i się nie dostanę. 2. Rozmowa mi gówno zmienia i tylko tracę czas
@anzii leków ad bez recepty nikt Ci nie sprzeda - ich sprzedaż bez takowej jest karalna (coś jak sprzedaż drugów). Antydepresanty są bardzo różne i lekarZowi może uda się dobrać te dla Ciebie najlepsze.
Bez recepty polecam (ale to też dłużej trzeba brać - zaczyna działać po ok. 3-4 tygodniach) Intractum Hyperici (wyciąg z dziurawca, ale tylko ta wersja, czyli Intractum!). Trzeba przy braniu uważać na słońce. Na początku, jak przy każdym
@samur80: wątpię że ktoś na paczkomatach by to sprawdzał. antydepresanty a dragi to trochę różnica i mi raczej nic nie grozi. Ja po prostu szukam kogoś kto byłby w stanie co miesiąc wysyłać mi paczkę jakiś leków. Nawet mogę podwójnie zapłacić. A te bez recepty to dno.
@anzii: To nie są cukierki Miras. Jak "nie potrafisz wytrzymać" to albo wytrzymujesz do tygodnia i ogarniasz osobę do korekty chemii w mózgownicy prywatnie, albo jedziesz do najbliższego "kurortu" ( ͡° ͜ʖ ͡°), mówisz co i jak - jak nie powiesz że zaraz się bohatyrniesz to dostaniesz receptę pewnie na jakies Trittico (czyli chyba taki APAP wsród antydepresantów XD). Takie branie "tak se jakiegos" to praktycznie jak