Wpis z mikrobloga

Pracuję w fabryce herbaty.
Tego dnia pracowałam z Węgierką i Anglikiem nad herbatkami do Aldika. Każdy dzień pracy ma swój kod, to te cyferki nad datą do spożycia. Akurat trafił się kod papieski, więc mówię Węgierce, że nie ma #!$%@?, muszę pyknąć fotkę o 21:37, bo to śmieszne w polskim internecie.
O 21:37 akurat nasza maszyna stała popsuta, ale było kilka pudełek bez nadrukowanych dat. Wspólną siłą węgiersko-angielsko-polską udało się wypuścić jedno jedyne w swoim rodzaju pudełeczko papieskie.
Mam nadzieję, że osoba, która to kupi i wypije, poczuje błogosławieństwo płynące z naszych połączonych serc xD
#2137
Tu-mleko - Pracuję w fabryce herbaty. 
Tego dnia pracowałam z Węgierką i Anglikiem n...

źródło: comment_16530853676LhFOS3hPMwNrDxmhDIrdF.jpg

Pobierz
  • 11