Aktywne Wpisy
thorgoth +166
Dios mio, właśnie się dowiedziałem że to jest nasza reprezentantka na Eurowizje.
Może i nie potrafi śpiewać ale za to wygląda bardzo radiowo.
#eurowizja #polska #rozowepaski
Może i nie potrafi śpiewać ale za to wygląda bardzo radiowo.
#eurowizja #polska #rozowepaski
Viado +971
Gastronomia w polsce:
- Oszukiwanie pracowników na hajs, praca bez umowy, nadgodziny
- Kawa za 17zł a woda za 10 xD
- Wciskanie klientom że wszystko jest kraftowe a kupujesz gotowe buły z makro
- Jak najmniejsze porcje żeby przez przypadek ktoś się nie najadł
- Dania robione na #!$%@? przez pijanego kucharza
- 10% haraczu jeśli przyprowadzisz do knajpy 3 znajomych
- Czekanie 15 minut na podanie menu przez kelnera
-
- Oszukiwanie pracowników na hajs, praca bez umowy, nadgodziny
- Kawa za 17zł a woda za 10 xD
- Wciskanie klientom że wszystko jest kraftowe a kupujesz gotowe buły z makro
- Jak najmniejsze porcje żeby przez przypadek ktoś się nie najadł
- Dania robione na #!$%@? przez pijanego kucharza
- 10% haraczu jeśli przyprowadzisz do knajpy 3 znajomych
- Czekanie 15 minut na podanie menu przez kelnera
-
Mirki, mam #pytaniedorozowychpaskow oraz #pytaniedoniebieskichpaskow o #dzieci i #mieszkanie
Sytuacja wygląda tak: Mamy z narzeczonym po 30 lat i całkiem niezłe zarobki - ja mam 8k netto, niebieski z premiami 6, wychodzi nam 14k. Wynajmujemy fajne dwupokojowe mieszkanie i w teorii stać by nas było na kredyt, tym bardziej że mam duże oszczędności w sam raz na wkład własny, ale nie robimy tego z kilku powodów:
- chcemy poobserwować sytuację na rynku.
- niebieski ma na siebie w darowiźnie przez dziadków przepisane duże mieszkanie w centrum stolicy, ale obecnie mieszka w nim jego babcia, więc w perspektywie kilku lat to mieszkanie będzie nasze. Gdyby ostro podwinęła nam się noga, możemy tam zamieszkać, ale nie robimy tego z uwagi na utracenie niezależności, którą cenimy.
- umowa niebieskiego jest w tej chwili na czas określony, ale w jego branży znalezienie pracy to tydzień szukania i to się raczej nie zmieni.
- wynajmujemy obecne mieszkanie naprawdę tanio i w świetnym miejscu - kredyt na takie samo wyniósłby nas prawie 3 razy tyle.
- oboje mamy pracę w Wawie i niebieski nie może pracować zdalnie, a ceny w stolicy i na obrzeżach są straszne.
Dlatego chcemy jeszcze to mieszkanie kilka lat powynajmować, bo i tak jesteśmy w stanie około 6k odkładać przy obecnej sytuacji.
Oboje jesteśmy pewni że chcemy mieć dziecko. Wcześniej planowaliśmy zaczekać 2-3 lata aż się sytuacja mieszkaniowa bardziej nie wyklaruje. Natomiast kilka miesięcy temu okazało się że mam problemy horomonalne (pcos, choroba hashimoto) które mogą przeszkodzić w spłodzeniu i urodzeniu zdrowego dziecka - z każdym rokiem szanse na komplikacje rosną, podobnie jak ogólne szanse na takie rzeczy jak zespół Downa i inne ciekawe kwiatki.
"Zawsze i wszędzie" słyszałam że do dziecka trzeba mieć przede wszystkim stabilność, a przez stabilność rozumiane było własne mieszkanie. Próbuję racjonalizować sobie swoje plany - że z niemowlakiem w dwóch pokojach damy radę, a jak podrośnie albo zamarzy nam się drugie, albo właściciel nam wypowie umowę, to znajdziemy cokolwiek innego albo kupimy na kredyt, bo w sumie możemy to zrobić w każdej chwili. A w najgorszym wypadku mamy mieszkanie w którym możemy mieszkać, tylko tego nie robimy. W dalekiej przyszłości dom pod miastem, ale wątpię żeby udało się wcześniej niż za 5 lat, kiedy już będę się zwyczajnie bała cokolwiek płodzić ze względu na ryzyko.
Jakie jest Wasze zdanie? Czy w naszej sytuacji własne mieszkanie to wymóg do sprowadzania na ten świat nowego człowieka?
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62824cfc4dd526268635db83
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
Komentarz usunięty przez autora
Gdzie tak słyszałaś? Stabilność to przede wszystkim stabilny związek. Ewentualnie stabilna praca, poduszka finansowa. Ubezpieczenie na życie. Wsparcie rodziny.
Wieloletnie zobowiązania finansowe nie są gwarancją stabilności. Kiedy była ta darowizna? Mimo wszystko zorientujcie się w kwestii spadku kto jest w kolejce do zachowku - żeby nie być zaskoczonym.
Ja zanim postawiłem dom to najstarszy syn miał 5 lat. wcześniej najmowalismy albo siedzieliśmy w piątkę w swoim małym M2.
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Ja odłożyłem na mieszkanie zarabiając 2.500-5.000 na rękę w 5 lat
Zaakceptował: sokytsinolop
@AnonimoweMirkoWyznania: bez sensu podejście. Wystarczy że ma się umowę na czas nieokreślony co do stabilności.
@AnonimoweMirkoWyznania: w takim razie jak już zajdziesz w ciążę to testuj DNA, żeby wykryć trysomie i ewentualnie poddać się aborcji. (trzeba ogarnąć