Jakie są wasze największe wpadki w oficjalnych e-mailach w pracy? Ten akurat nie mój ale mojego ziomka, wysyłaliśmy standardowe przygotowane e-maile, ctr-c+ctr-v, ziomek gadał ze swoim różowympaskiem na FB, ogólnie drama, kłótnia, w powietrzu wisiało rozstanie. Nie wiem dlaczego skopiował z nią rozmowę i potem zamiast standardowego e-maila do potencjalnego klienta poszła rozmowa z jego różowympaskiem. Klient zadzwonił do niego #!$%@?, że co to ma być, jednak solidarność penisów wzięła górę, na końcu zaczął go pocieszać a wręcz namawiać do #!$%@? tego związku XD.
@Vanderwill: Moje nie, ale we firmie kiedyś był słabszy okres i wtedy obcinali premie. Babka wysłała maila na całą firmę na alias wszyskich (kilka tys osób) z wysokościami przyznanych premii w własnym dziale :D była inba że wszyscy potem dostali :D
@Vanderwill: Historia z firmy w której pracował kumpel - ogólnopolskie korpo, liczba ludzi idąca w grube setki, pierwsza połowa lat dwutysięcznych. Jakiemuś anonkowi oszczeniła się suka więc wysłał do wszystkich pracowników maila z zapytaniem czy ktoś chce pieska i dołączył kilkanaście MB zdjęć. Wysypał się serwer pocztowy, gość skończył z naganą na piśmie.
@Vanderwill: Mi kiedyś klient podesłał przypadkiem zamiast odpowiedniego dokumentu, jakieś sprawozdanie z rozprawy sądowej odnośnie rozwodu w GB. Pośmiałem się chwile dam do Siebie i usunąłem.
@Vanderwill: Ja sobie ustawiłem delay 10 sekund na wysłanie maili, że po kliknięciu wyślij mam 10 sekund na kliknięcie cancel, właśnie na takie okazje :)
Jakie są wasze największe wpadki w oficjalnych e-mailach w pracy? Ten akurat nie mój ale mojego ziomka, wysyłaliśmy standardowe przygotowane e-maile, ctr-c+ctr-v, ziomek gadał ze swoim różowympaskiem na FB, ogólnie drama, kłótnia, w powietrzu wisiało rozstanie. Nie wiem dlaczego skopiował z nią rozmowę i potem zamiast standardowego e-maila do potencjalnego klienta poszła rozmowa z jego różowympaskiem. Klient zadzwonił do niego #!$%@?, że co to ma być, jednak solidarność penisów wzięła górę, na końcu zaczął go pocieszać a wręcz namawiać do #!$%@? tego związku XD.