Wpis z mikrobloga

Gram w Fallouta 4 i natłukłem sobie leveli dzięki perkowi Idiot Savant (czyli za losowe akcje dostaje się 5x więcej expa) i jestem wykoksowanym Generałem Minutemanów. Teraz to mogę się rzucić w sam środek bandy Gunnersów albo jakichś Mutant Overlordów (i nawet nie muszę stimpacków już używać xD). Więc hmm... teraz za każdym razem jak Preston Garvey do mnie leci z prośbą o pomoc jakiejś osadzie, to przeważnie to olewam :p Przynajmniej na razie mam taki kaprys, może mi się odwidzi i będę potem pomagał xD

#heheszki #fallout #fallout4 #gry
  • 7
@shido: ja zaczynając Fallout 4, użyłem cheat'ów na podbicie poziomu 50, odblokowanie wielu perków, 1000 każdego surowca/składnika, oraz nieśmiertelność i dopiero potem zacząłem przechodzić grę, a do dziś wracam.
@pianinka: właśnie też mnie to trochę irytuje, że jestem ho ho generałem, a Preston-Dupeston wydaje mi polecenia, nie pytając się nawet o to jakie mam zdanie na ten temat. A może miałbym ochotę wysłać choć raz Prestona do pomocy jakiejś osadzie, hm?
@shido: ja czuje tylko satysfakcje z grania, jak do tego używam trainera (kiedyś w grach były kody).
Nudzi mnie powtarzanie misji, martwienie się o leki/jedzenie/amunicje, ciągłe naprawianie czegoś czy bać się że się umrze.
Ja wczuwam się w grach jako niepokonany, nieznany ktoś kto zrobi wszystko.
Inaczej bez wspomagania nudzi mnie gra i po prostu w nią potem nie gram.