Wpis z mikrobloga

W ogóle nie pisałem, ale wczoraj byłem w głębokim szoku jak na trasie ~80km za miastem po Kaszubach nawet nie na gazetę, a dość blisko wyprzedziło mnie może z 5 kierowców. Reszta zazwyczaj zostawiała dużo miejsca albo nawet zjeżdżała na osobny pas. Wiadomo, trafił się jeden czy dwa z GWE z gwoździem w mózgu, ale bez tragedii.

Też zauważyliście, że tak jakby sporo bezpieczniej się u nas ostatnio zrobiło?

Pamiętam jeszcze kilka lat temu to był dramat, ale powoli zaczęło się poprawiać, a ostatnio to jak nie u nas!

#rowerowetrojmiasto
  • 2
@Wyrewolwerowanyrewolwer:
Nie zauważyłem.
Na moje to GKA wciąż mają silny imperatyw pokazać, kto rządzi na drodze i że nie będą się dzielić z pedalarzami. Serio, nie wiem, jak tych GKArzy uczą, ale bardzo mocno się pod tym względem wyróżniają.
GWE trochę rzadziej.
No i tradycyjnie SUVy BMW bez względu na rejestrację - tydzień temu ledwie wyjechaliśmy z Helu za granice miejscowości to prawie mnie BMW na gdyńskich zepchnął na pobocze.