Wpis z mikrobloga

@Mystoo: Jak bedziesz sie starał. Nawet na siłe. Ćwiczenia, dieta i do przodu. Utnij węglowodany, jedz czysto, ćwicz coś tam i jeśli masz na to siłe. Możesz jeszcze się ogarnąć. Jak głowa zapłonie i tego nie spierd0lisz, to możesz jak każdy człowiek zapracować na dobre zycie. To już zalezy od twojej wytrwałości i twojej woli. Jakbyś był wypalonym wrakiem, to już #!$%@?, ale nie jesteś. Takze powodzenia.
@JonBonesBlachowicz: właśnie, że jestem wypalonym wrakiem i to kompletnie. kiedyś ćwiczyłem, ulepszałem social skilla, pracowałem i zarabiałem naprawdę nie małe pieniądze jak na stosunkowo biedną miejscowość w której mieszkam, wkręcałem się na imprezy, próbowałem podrywać dziewczyny, kupowałem markowe ciuchy, ale widząc, ze to nie przynosiło żadnych skutków, to całkowicie zrezygnowałem, zapuściłem się, rzuciłem robotę i jestem obecnie bezrobotny, popadłem w marazm i zauleżniłem się od alkoholu i marihuany. to się nazywa
@Mystoo: Tak wybrałeś. Nawet sie nie dziwię, ze tak wybrałeś. Sam jestem wrakiem po turbulencjach mocnych. Nie wiem, czy ci na ten moment w ogóle zalezy, zeby coś zmienić? Moze zdrowie cię zmusza do refleksji i brak hajsu (czy też brak zajęcia). Nie jestem legitem, zeby coś wiecej radzić. Obyś z tego wybrnął. Myślę, ze sam wiesz jak. Tyle, że pewnie wrócisz do poziomu tego kim byłeś. To jest w tym
@Latinkasweet: ale twoja znajoma pewnie ma chłopaka i przyjaciół którzy wspierają ją psychicznie, w których ma oparcie, może się im wyżalić i po prostu ma ona dla kogo żyć, a ja nie. to, że większość polaków zakłada maski w przestrzeni publicznej(a nawet przy rodzinie) to fakt, ale jak ktoś już ma prawdziwą depresję, to nie jest w stanie tego ukryć bez względu na to jakby się starał. chodziłem kiedyś na terapię,
@Latinkasweet: to ona jest od niego zauleżniona, że nie może go kopnąć w dupę za zdrady i znaleźć sobie nowego? no na nfz niestety bardzo ciężko się dostać i trzeba długo czekać