Wpis z mikrobloga

Mircy, mam poważny problem: utraciłam umiejętność srania w pracy. Dopiero zdałam sobie sprawę że przez ostatnie 6 lat i 3 miejsca pracy zawsze miałam w biurze 2 pary drzwi między korytarzem a kibelkiem. Taki jakby przedsionek że zlewem i dopiero tron. Wczoraj zmieniłam pracę i okazało się że nowy januszex mieści się w domku jednorodzinnym z toaleto-łazienką. Co gorsza nie ma pełnych drzwi tylko takie z rozmywającym okienkiem. Nie jestem w stanie się przemóc i uwolnić w takim miejscu Barabasza, przez co cierpią moje trzewia i finanse. Co robic? Jak żyć? #srajzwykopem #kupautozmikro
  • 8
@kaspil: To to jeszcze nic. W mojej pierwszej pracy drzwi do kibla były nie więcej jak 2,5 metra od stołu przy którym pracowało jednocześnie 5 - 6 osób. Praca to była cicha bo prace manualne. Tam się nie dało wysrać bo ludzie przy stole wszystko słyszeli, bąki, stękanie i jak klocek wpada do wody.