Aktywne Wpisy
SzubiDubiDu +128
Szukam brytolskich filmów do oglądania. Nie chodzi o samą produkcję brytyjską a ten ciężki brytolski klimat - brzydkie ulice, brzydkie mordy, szara pogoda i ciężki akcent, że bez napisów nic nie rozumiesz.
Wszystko z 70s/80s/90s/2000s poproszę. Macie coś?
Do tej pory polecam:
1. Trainspotting (1996) - film pozornie o ćpunach ale w sumie to kinematografia o ludziach, którzy nie wiedzą co zrobić ze swoim życiem i ze soba "CZUS LAJF" i ciężki szkocki akcent
Wszystko z 70s/80s/90s/2000s poproszę. Macie coś?
Do tej pory polecam:
1. Trainspotting (1996) - film pozornie o ćpunach ale w sumie to kinematografia o ludziach, którzy nie wiedzą co zrobić ze swoim życiem i ze soba "CZUS LAJF" i ciężki szkocki akcent
Maczuga_Herkulesa18 +328
100 plusów i pisze do konsultantki sklepu erotycznego w którym się zaopatruje, że świetnie się bawie przy ich zabawkach + wklejam jej odpowiedz w komentarzu #logikaniebieskichpaskow
Nigdy nie zrozumiem, jak i dlaczego wewnętrzne pozdrowienie kryminalnych patusów przeniknęło do popkultury jako coś akceptowalnego, fajnego, itd. Za "moich" czasów z byłych osadzonych raczej się śmiano: że są biedni, że są głupi (bo wybrali taki styl życia i dali się złapać), że pewnie mieli męsko-męskie przygody pod prysznicem. A dzisiaj jest odwrotnie, jak ktoś siedział za jakieś rozboje czy handel prochami to dla niektórych małolatów bohater, robi się dla nich transparenty na meczach, kupuje się ciuchy z pozdrowieniami, słucha się jakiegoś biedarapu z opisami kto się kiedy rozpruł, jakieś dzieci walczące w Fame MMA się przekrzykują, czy bardziej honorowo jest siedzieć cicho czy zameldować policji o jakimś sztyletowaniu dziewczyny, itd. Nie wiem, jak "fani więzienia" tłumaczą to sobie sami przed sobą, przecież gdyby ktoś im pobił dziecko, okradł matkę czy szantażował ojca, to raczej by nie bili brawo, że super akcja dobrych chłopaków. Jak wychowywać swoje dzieci i tłumaczyć im, co wolno a czego nie, chodząc w jakichś tandetnych szmatach z zakazem 60, pdw, śmiercią dla konfidentów, itd. Nie kumam, naprawdę.
#patologiazmiasta #famemma #przemysleniazdupy
@Konkwistador88: Duże słowa jak na kogoś z takim nickiem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Goebbels mówił, że kłamstwo powtórzone 1000 razy staje się prawdą. No i tak jest. Może z 5 skinów słuchając Konkwisty sklei, że coś tu się nie zgadza, że RPA nie idzie na wojnę z białymi, nie słychać jakoś o tym, żeby planowała napaść na "białe" kraje Europy. Ale 95 nie klei nic, nie analizuje krytycznie tego, co słyszy. Mówią, że Waluś to bohater, no to pewnie bohater. Każą krzyczeć "heil Hitler" i coś tam o Wielkiej Polsce, to krzyczę. I tak dalej.
To nie jest błąd ewolucji, tylko pożądanie akceptacji w grupie i coś, co psychologia nazywa społecznym dowodem słuszności. Jeśli wszyscy w otoczeniu trzymają się tego, że bycie więźniem-gitem jest spoko, to dana jednostka będzie miała pewien opór, żeby w ogóle analizować odmienną interpretację. Jeśli w towarzystwie tzw. polskich patriotów wypada używać liczby 88, pochodzącej wiadomo od czego i opowiadać brednie, że największym zagrożeniem dla Polski są geje, lesby, Netflix i zbyt mała liczba godzin religii w szkole, to tysiące kiepszczaków to łyka jak gęś ciepłe kluski. Dla samego poczucia, że jest się w grupie, ma się akceptowane w niej poglądy
Ale ok, jeśli to rzeczywiście taki 1/100 przypadek, to przepraszam i zwracam honor.
@Konkwistador88: to kolego zawsze było, tylko kiedyś się piętnowało takich (sami sie oznaczali, np łezką pod okiem) a teraz gloryfikuje sie bandziorów. Podobnie gloryfikuję sie idiotów (patrz famemma, streamy onlyfansy).
Gówniarze uważają że badyterka to łatwa fajna kasa (naogladali sie #!$%@? filmów) a w rzeczywistości większośc z nich wyląduje za kratami ewentualnie z kosą pod żebrem.
Ruchanie żony przyjacielowi, wsypywanie się nawzajem, odbijanie se kobiet, #!$%@? bo coś