Wpis z mikrobloga

via transkrypcja
  • 1
#codziennatranskrypcja #wiadomosci #tvpis #tusk4x
29.04.2022

Oto zapis dzisiejszego głównego wydania programu "informacyjnego" rządowej telewizji.
Archiwum dostępne na: https://codziennatranskrypcjatvpis.github.io/
FAQ
Edyta Lewandowska, witam państwa i zapraszam na Wiadomości.
A oto co dziś w programie.

---
Polska eksporterem bezpieczeństwa energetycznego.
Chcemy się uniezależnić od paliw kopalnych z Rosji.
Tutaj pomocną dłoń może wyciągnąć do nas Polska.
Kijów nadal jest niebezpiecznym miejscem i pozostaje celem Rosjan.
Ostrzał Kijowa i zacięte walki w Donbasie.
Ukraińscy żołnierze prowadzą aktywną obronę.
Sprawdzanie powietrza w oponach, poziom oleju...
Hamulce sprawdzam zawsze.
Majówka pod znakiem bezpieczeństwa.
Apelujemy o rozwagę, ostrożnoć i zdjęcie nogi z gazu.
Czechy wracają do rozmów o gazociągu, którym mogłyby sprowadzać gaz z terminala w Świnoujściu i Baltic Pipe.
O pomoc w uniezależnieniu od surowców energetycznych z Rosji premier Petr Fiala poprosił podczas wizyty w Warszawie.
Polska w dużej mierze ma ten proces za sobą.

Ogromny gazowiec "Isabella" przepompował amerykański skroplony gaz do terminala w Świnoujściu i odpłynął już z gazoportu.
Dostawy surowca z USA to wynik serii umów zawieranych od 2017 roku, mimo że w przychylnych opozycji mediach nie brakowało krytyki, że sprowadzanie gazu zza Oceanu będzie za drogie.
Dziś o takie transporty bije się cała Europa, a szwajcarska gazeta Weltwoche zauważa, że polski rząd przygotował Polskę na to, co dla innych krajów jest szokiem.
Gdyby Putin 10 lat temu odciął dostawy gazu do Polski, panika byłaby ogromna.

---
Mielibyśmy problem z grzaniem naszych domów, ale występuje też bardzo szeroko w chemii, czyli byśmy mieli problemy z produkcją nawozów i dostępem do taniej żywności.
Na szczęście za kilka miesięcy zostanie uruchomiony gazociąg Baltic Pipe, a gazoport w Świnoujściu już teraz jest dla Polski podstawą bezpieczeństwa.
Z rozbudowywanego terminala chcą korzystać również Czesi.
Chęć rezerwacji części jego przepustowości premier tego kraju zadeklarował podczas wizyty w Warszawie.
Petr Fiala wraca też do planów budowy gazociągu, który połączyłby naszych południowych sąsiadów z gazowym hubem w województwie zachodniopomorskim.
To przełom w polityce energetycznej Czech.
Jesteśmy w ponad 90% uzależnieni od dostaw gazu z Rosji.
Chcemy się uniezależnić od paliw kopalnych z Rosji, ale do tego będzie potrzebna nam pomoc innych krajów.
Tutaj pomocną dłoń może wyciągnąć do nas Polska.
Takie gazowe połączenia z sąsiadami zapewniają dziś Polsce dostawy surowca.
Z początkiem maja zostanie uruchomiony kolejny interkonektor, który umożliwi przesył z terminala LNG w Kłajpedzie, co tak skomentował prezydent Litwy:
---
Niezależność energetyczna od Rosji, która staje się faktem, to wynik działań podjętych za pierwszych rządów Prawa i Sprawiedliwości.
Mówili o poparciu, politycznym poparciu dla tego kierunku, który miałby łączyć Polskę i Europę ze złożami, które są w Azerbejdżanie, w Kazachstanie.
Z inicjatywy prezydenta Lecha Kaczyńskiego rozpoczęto prace nad budową gazoportu w Świnoujściu.
Gdy władzę przejmowały PO i PSL, przetarg był już rozpisany, a oferty przyjęte.
Mimo to w czasie rządów Donalda Tuska nie udało się dokończyć budowy terminala LNG.
Członkowie jego rządu tak rozmawiali o opóźnieniach.

---
Przyczyny opóźnień zbadała Najwyższa Izba Kontroli.
Spółki Gaz System oraz P-LNG, odpowiedzialne za kluczowe działania związane z tą inwestycją, nieprawidłowo realizowały część swoich zadań.
Również nadzór nad procesem budowy terminala ze strony właściwych ministerstw, zwłaszcza Skarbu Państwa, okazał się niewystarczający.
Dziś politycy PO i PSL próbują przypisać sobie zasługi w uniezależnianiu Polski od rosyjskiego gazu.
A przecież krótko po przejęciu władzy przez PO i PSL tygodnik Wprost pisał, że rząd Tuska nie wykazuje entuzjazmu wobec projektów ekipy Prawa i Sprawiedliwości:
---
A co, panu się rosyjski gaz gorzej pali w kuchence gazowej?

---
Gabinet Tuska podpisał kontrakt z Rosjanami, który wygasa w tym roku, ale gdyby nie sprzeciw Komisji Europejskiej, od Gazpromu bylibyśmy uzależnieni jeszcze 15 lat.
Mamy ważne kontrakty rosyjskie, to wiadomo, że my tego norweskiego gazu za dużo nie potrzebujemy i w związku z tym polski rynek jest za mały dla Norwegii, żeby inwestować w tak potężne przedsięwzięcia, jakim byłby gazociąg.
Na dodatek rząd Tuska zgodził się na symboliczne 20-milionowe opłaty za tranzyt rosyjskiego gazu gazociągiem jamalskim, Od rosyjskiego gazu było uzależnione nie tylko polskie państwo, ale bezpośrednio także kilkanaście gmin w różnych częściach kraju, gdzie dystrybutorem był Novatec - drugi po Gazpromie producent gazu w Rosji.
W wyniku objęcia firmy polskimi sankcjami mieszkańcom przerwano dostawy.

Ta firma została zobowiązana przez premiera na podstawie ustawy o zarządzaniu kryzysowym, aby te sieci zostały wydane do dyspozycji spółek Skarbu Państwa.
PGNiG poinformował, że pierwszą gminą, do której przywrócono dostawy gazu, jest Polanów w Zachodniopomorskiem.

---
Już niebawem rosyjscy okupanci na własnej skórze odczują nową broń, którą Ukraina otrzymuje od sojuszników - to deklaracja władz w Kijowie i informacja, że wsparcie dla ukraińskiego wojska jest w drodze na front.
W Kijowie jest Tomasz Jędruchów.
Czy to oznacza, że można się spodziewać przełomu?

---
To jest bardzo prawdopodobne.
Musimy pamiętać, że nie zdarzy się to natychmiast.
Sprzęt nie tylko trzeba dostarczyć, ale trzeba jeszcze przeszkolić osobę do jego używania.
Ukraina otrzymuje taką broń, która jest potrzebna na tym etapie wojny.
Konferencja Prezydenta Zełeńskiego dla polskich dziennikarzy miała zupełnie inną formułę niż te oficjalne dla światowych agencji.
Było dużo o przyjaźni, wzajemnym wsparciu i deklaracje pełnej solidarności.
Było też dużo podziękowań - od prezydenta dla Polaków.
Polska robi wszystko, by ludzie, którzy znaleźli tam schronienie, czuli się nie jako uchodźcy, ale jako mieszkańcy tego kraju.
To, co Polska robi, by Ukraińcy czuli się jak w domu, jest niesamowite.
Po miesiącu względnego spokoju w Kijowie znowu spadły rakiety.
To nie był przypadek, ale zdaniem władz miasta jasny sygnał od Putina dla goszczącego w stolicy Ukrainy Sekretarza Generalnego ONZ.
Putin pokazał mu w tej chwili środkowy palec, ostrzeliwując i niszcząc nasze domy.
Celem Putina nie jest budowanie, jego celem jest odbieranie ludziom życia.
W ataku na Kijów zginęła dziennikarka Radia Swoboda Wira Hyrycz.
Poza stolicą ostrzelano szereg innych miast.
Rosjanie bazują jednak na domysłach, a nie faktycznym rozpoznaniu, uderzając w cywilne obiekty.
Rakieta spadła na miasteczko Fastiw - uderzyła tutaj w kilka budynków.
To prywatna firma, zakład przetwórstwa.
Według ukraińskiego wywiadu ofensywa w Donbasie spowalnia.
Rosjanom kończą się siły zdolne do prowadzenia aktywnych działań na froncie.
Według Kijowa w wojnie zginęło co najmniej 23 tys. Rosjan.
Wielu ginie przez brak doświadczenia i absurdalne decyzje dowództwa.
Z kolei Ukraińcy przejmują inicjatywę w rejonie Charkowa i Chersonia.
Odpierają też zmasowane ataki na Słowiańsk.
Na terytorium Doniecka, Ługańska w ciągu ostatniej doby odparliśmy 9 ataków wroga, zniszczyliśmy 6 czołgów, jeden system artyleryjski, 12 samochodów opancerzonych i jedną wyrzutnię przeciwlotniczą.
Jak podkreślają Ukraińcy Rosjanie w najbliższych tygodniach dotkliwie odczują zachodnią pomoc na froncie w Donbasie.
Biały Dom zwrócił się do Kongresu z prośbą o zatwierdzenie pakietu pomocy o wartości 33 mld dolarów.
Ukraińcy w bardzo dobrze przygotowanej obronie generują nie tylko olbrzymie straty po stronie rosyjskiej, ale także nie pozwalają na przesuniecie się tego frontu w głąb terytorium Ukrainy.
Amerykański kongres przywrócił z kolei ustawę z czasów II wojny światowej nazywaną Lend-Lease, skracającą do minimum ścieżkę biurokracji w wysyłaniu pomocy na Ukrainę.
Pentagon zapewnił, że od teraz na realizację zamówienia wystarczą mu 72 godziny.

---
Atak Rosji na Ukrainę i bestialstwo Kremla jednoczy wiele państw w Europie i na świecie.
Polska i Czechy będą razem starać się o danie szansy Ukrainie na wstąpienie do Unii Europejskiej.
Szwecja i Finlandia złożyły wnioski o przystąpienie do NATO.
Państwa bałtyckie solidaryzują się z Polską i Bułgarią,
Po spotkaniu premierów Polski i Czech szereg konkretów: pierwszy to zielone światło z Warszawy i Pragi dla Kijowa w Unii Europejskiej.
Ukraina zasługuje na status państwa kandydującego do Unii Europejskiej.
Będziemy przekonywać o tym naszych kolegów w Radzie Europejskiej.
Polska zyskała sprzymierzeńca w przekonywaniu unijnych skąpców do wypłacenia środków na pomoc Ukraińcom, którym udało się uciec przed wojną.
Ustaliliśmy z panem premierem wspólne wystąpienie do Brukseli, wspólne wystąpienie do Komisji Europejskiej o pozyskanie nowych środków na wsparcie dla uchodźców wojennych.
Rosja wszczynając wojnę jednoczy siły w różnych częściach Europy i świata.
Szwecja i Finlandia coraz głośniej mówią o wstąpieniu do NATO.
To zajmie trochę czasu, może 4 miesiące, może rok, w zależności od pracy parlamentów.
Przez ten czas musimy polegać na własnych siłach obronnych.
Chcą razem tego samego dnia złożyć wniosek o przystąpienie do Paktu Północnoatlantyckiego.
Ekspresowo, bo już w połowie maja.
Jeśli Szwecja i Finlandia wyrażą zgodę, z pewnością zostanie to pozytywnie przyjęte przez członków NATO.
Choć nie wiadomo, jak zareagują Niemcy i Francja.
To nie ma wątpliwości, że przystąpienie Szwecji i Finlandii do sojuszu to jakościowe wzmocnienie wschodniej flanki NATO.
To jest przyjęcie też na siebie zobowiązań w zakresie udzielenia pomocy napadniętym państwom, które są wystawione na atak rosyjski.
W pierwszym rzędzie mowa oczywiście jest o państwach bałtyckich.
W Rydze ministrowie spraw zagranicznych Polski, Łotwy, Litwy i Estonii opowiedzieli się za zwiększeniem sił NATO w regionie.
Mówimy o jednostkach wielkości co najmniej brygady.
Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego - także w odparciu ataku energetycznego Rosji po zakręceniu przez Kreml kurka z gazem Polsce i Bułgarii.
Gazprom za pozwoleniem Kremla testuje Unię Europejską.
Próbują nas podzielić, wybierając kraje, które chcą ukarać.
Zapewniam o naszym wsparciu i solidarności z Polską i Bułgarią.
Rosja pokazuje całej Europie i światu, że nie jest wiarygodnym partnerem.
To powinno skłonić państwa, które wciąż myślą o kontynuowaniu interesów z Rosją, do podjęcia właściwej decyzji.
Berlin wciąż odmawia nałożenia twardych sankcji na Rosję.
Oto komentarz felietonisty New York Timesa Breta Stephensa na łamach niemieckiego Bilda.

---
Społeczność międzynarodowa powinna pilnie odpowiedzieć na apele Kijowa dotyczące przesłania ciężkiego sprzętu.
Nadchodzące tygodnie mogą być kluczowe w walce Ukrainy z Rosją.
45% Niemców jest przeciwnych wysłaniu na Ukrainę ciężkiego uzbrojenia.
Bundestag przegłosował tę kwestię, ale aż 100 niemieckich posłów sprzeciwiło się tej decyzji.

---
Ponad 90% Ukraińców pozytywnie ocenia prezydenta Andrzeja Dudę, który cieszy się najlepsza opinią obywateli Ukrainy ze wszystkich światowych przywódców.
Za to, że Ukraińcy czują się w Polsce jak w domu, dziękował dziś Polakom prezydent Wołodymyr Zełeński.
Jego oddział walczył pod Charkowem.
W rosyjskim ostrzale rakietowym zginął cały jego oddział.
On przeżył, ale stracił nogę.
Gdy otworzyłem oczy, chłopaki leżeli na ziemi.
Chciałem im pomóc.
Nie rozumiałem wtedy, dlaczego nie mogę wstać.
Nadzieję na powrót do sprawności dostał w Polsce.
A konkretnie w poznańskim szpitalu klinicznym.
Dzięki wsparciu Caritas udało się sfinansować nowoczesną protezę z lotniczego aluminium i kompozytu węglowego.
To jest żołnierz, człowiek niezwykle sprawny fizycznie, no i to też ułatwia nam całą procedurę rehabilitacji.
Uchodźcy codziennie przekraczają polską granicę.
W zdecydowanej większości kobiety i dzieci.
Tak dzisiaj wyglądał dworzec PKP w Przemyślu.
Przyjechałem z córką, wnuczką i wnukiem.
Po naszym wyjeździe dwukrotnie rakieta trafiła w nasz dom.
Każdy, kto przyjął uchodźców pod swój dach, może otrzymać rządowe wsparcie.
Pieniądze samorządom na bieżąco wypłacają urzędy wojewódzkie.
Gmina mając liczbę wszystkich mieszkańców, którzy goszczą uchodźców, składa wniosek do wojewody i my na podstawie tych złożonych wniosków przez samorządy wypłacamy na bieżąco.
Dziś pracę rozpoczął rządowo-samorządowy zespół ds. uchodźców z Ukrainy.
Przede wszystkim jesteśmy na etapie wypracowania takich rozwiązań systemowych, czyli jesteśmy po pierwszym etapie takiej pomocy doraźnej, humanitarnej.
Dziś szacujemy, że ok. 1,6 mln uchodźców wojennych z Ukrainy to jest taka grupa, która najdłużej zostanie w Polsce.
Za pomoc, wsparcie i zrozumienie wobec uchodźców z Ukrainy dziękował dziś Polakom prezydent Wołodymyr Zełeński.
Polska robi wszystko, by ludzie którzy znaleźli tam schronienie, czuli się nie jako uchodźcy, ale jako mieszkańcy tego kraju.
To, co Polska robi, by Ukraińcy czuli się jak w domu, jest niesamowite.
O stosunku Ukraińców do Polski wiele mówią wyniki tego badania.
Sondaż przeprowadzono w tym tygodniu.
Polskiego prezydenta obywatele Ukrainy oceniają najlepiej ze wszystkich światowych przywódców - ponad 90% ma dobre zdanie o Andrzeju Dudzie.
Cenią też przywódców Wielkiej Brytanii i USA.
Najgorzej z europejskich liderów oceniają kanclerza Niemiec.

Choć nie w blasku fleszy, to na ogromną skalę.
Pierwsza Dama od początku rosyjskiej agresji pomaga ofiarom wojny.
To wsparcie zarówno tych, którzy zostawili wszystko i uciekli do Polski, jak i realna pomoc na miejscu.
Pierwsza dama odwiedziła ośrodek dla kobiet i dzieci w Kamieniu Podolskim na Ukrainie.
Różne części świata, dziesiątki spotkań, tysiące rozmów i jeden cel: Dba w sposób szczególny o tych, którzy są najbardziej poszkodowani - o chore dzieci, o sieroty.
Wspiera organizowane do Polski i dalej transpoty.
Dziś ta pomoc nakierowana jest na Ukrainę.
To tam rozgrywa się piekło.
To stamtąd uciekać muszą kobiety i dzieci.
Straciliśmy naprawdę wszystko.
Gdyby nie ta pomoc, nie dałybyśmy rady.
Schronienie znaleźli w bardziej bezpiecznej zachodniej części Ukrainy.
W Kamieniu Podolskim u ojców paulinów.
To jedno z wielu miejsc, do których trafiła pomoc z Polski zorganizowana przez Kancelarie Prezydenta.
Środki czystości, żywność i to co najmłodszym sprawia największą radości - zabawki.
Wszystko dostarczone osobiście przez pierwszą damę.
Pani prezydentowa przywiozła te miśki, to odrazu dzieciaki je rozebrały.
To jest taka radość, atmosfera się zmieniła, była bardzo radosna.
Ośrodki z uchodźcami, sierotami i spotkania w siedzibach Caritas.
Od początku rosyjskiej agresji Agata Kornhauser-Duda odwiedziła kilkadziesiąt miejsc w Polsce.
Szczególnym bólem napawa nas tragedia dzieci.
To o nich troszczy się wyjątkowo.
Jak udało nam się dowiedzieć, wszystko, choć czasem w pędzie, planowane jest z ogromną precyzją.
Pani prezydentowa bardzo szczegółowo omawia wszystkie rzeczy.
I są tego efekty.
To jest transport chorych dzieci.
Wywiezienie z ogarniętej wojną Ukrainy 8000 dzieci chorych.
onkologicznie - często też sierot.
Leczenie kontynuują na całym świecie.
To dzięki "Pakcie pierwszych dam" i licznych rozmowach z Brigid Macron, pierwszą damą Litwy, małżonką prezydenta Niemiec czy pierwszą damą USA.
Dzięki zaangażowaniu pierwszej damy i akcji "Pomoc Polakom na Wschodzie" na Ukrainę trafiło już blisko 20 transportów z żywnością i lekami.
A za to dziś specjalne podziękowania.
Chcę podziękować osobiście prezydentowi Andrzejowi Dudzie i jego małżonce.
Oni naprawdę pokazali swój szczególny stosunek do Ukrainy.
A pierwsza dama nie pozostawia wątpliwości - Polska pomagać będzie tak długo, jak długo będzie potrzeba.

---
Rosjanie kradną zboże ukraińskim rolnikom i wywożą je do Rosji i na Krym.
Szantażują w ten sposób jednak nie tylko Ukraińców, ale i świat.
Przed wojną Ukraina karmiła 400 mln ludzi w Europie, Azji i Afryce.
Ukraińscy żołnierze? Nie. Rolnicy.
Tak wyglądają teraz prace polowe na Ukrainie.
Armia Putina zaminowała i ostrzeliwuje nawet pola.
Z Gradów przylatywały takie rury, że trzeba było je wyciągać traktorami.
Wyciągaliśmy też rakiety.
Trzeci miesiąc wielkiej wojny.
Rosjanie niszczą co się da: szpitale, szkoły, budynki mieszkalne.
Gwałcą, mordują i kradną.
Teraz oprócz telewizorów, lodówek czy mikserów armia Putina kradnie Ukraińcom zboże.
Z okupowanych terenów wywożone są całe transporty.
Ukraina jest jednym z największych spichlerzy świata.
Mnóstwo produktów rolnych, szczególnie jeżeli mówimy o zbożach, trafia na rynki różnych krajów na świecie - głównie Afryka, Bliski Wschód, ale też Ameryka Łacińska.
Z Melitopola konwój z ukraińskim zbożem pojechał na Krym.
Prokuratura Generalna Ukrainy informuje też o kradzieży ponad 60 ton pszenicy w obwodzie zaporoskim.
Rosjanie ukradli też kilka statków z Morza Azowskiego z kilkudziesięcioma tonami zbóż na pokładzie.
Czego ukraść albo wywieźć nie mogą, niszczą.
Jak podaje Centrum Przeciw Dezinformacji ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa, w okupowanym obwodzie chersońskim Rosjanie pozwalają rolnikom siać tylko zboże i słonecznik, i to pod warunkiem, że zgodzą się bezpłatnie oddawać okupantom 70% przyszłego plonu.
Dla Ukraińców te działania to jak powrót do strasznej przeszłości z 1933 roku ubiegłego wieku, gdy Stalin wywołał na Ukrainie Wielki Głód.
17 ludzi umierało co minutę.
1000 w ciągu godziny.
Głód na najbardziej urodzajnych ziemiach w Europie.
Sztuczny głód.
Tak Stalin postanowił złamać opór ukraińskich chłopów przeciwko kolektywizacji.
Zamordował co najmniej 4 mln ludzi.
Putin nie ma takiej możliwości jak Stalin zagłodzenia Ukrainy, natomiast na pewno na tych terenach, z których to zboże, pszenica została zagrabiona, będą jakieś problemy.
Tak więc i my, rolnicy, wojujemy.
Ukraińskie zboże jest eksportowane nie tylko do Europy, ale też do Afryki Północnej, Bliskiego Wschodu i Azji.
Rosja jest gotowa, aby wykorzystać separatystyczne Naddniestrze na terytorium Mołdawii jako przyczółek do ataku na Ukrainę albo resztę Mołdawii.
Przed takim scenariuszem ostrzegają ukraińskie władze.
Teraz w Wiadomościach przenosimy się na granice między Mołdawią a tą samozwańczą prorosyjską republiką.
Na miejscu jest Piotr Kućma.
Jak wygląda sytuacja na granicy?

---
Sytuacja wokół Naddniestrza jest coraz bardziej napięta.
Kolejne kraje wzywają swoich obywateli do natychmiastowego opuszczenia tej prorosyjskiej republiki.
Władze w Sofii wzywają Bułgarów do opuszczenia nawet sąsiedniej Mołdawii.
W tym kontekście zasadne jest pytanie czy są to tylko środki ostrożności.
Dniestr oddziela Ukrainę od separatystycznego Naddniestrza.
We wsiach po stronie ukraińskiej obawy, że ta marionetkowa republika odegra jeszcze ważną rolę podczas wojny.
Wiele osób twierdzi, że wróg tutaj nie dotrze, ale kto wie, co się wydarzy.
Wszyscy widzieliśmy, co stało się w Buczy.
W samym Naddniestrzu doszło do serii tejemniczych wybuchów.
Eksplozje zniszczyły m.in. radiowe maszty.
Jak twierdzą lokalne władze z granatnika ostrzelano kwaterę MSW w Tyraspolu, stolicy Naddniestrza, i jednostkę wojskową na obrzeżach miasta.
To były bardzo silne eksplozje.
Szyby wyleciały z okien i spadały ludziom na głowy, był dym i zatrzęsła się ziemia.
Ludzie się boją o swoje rodziny.
Obawiamy się o przyszłość Mołdawii i Naddniestrza.
Musimy być zjednoczeni, przecież jesteśmy przyjaciółmi i od 30 lat wszystko między nami było w porządku.
Kreml wyraził zaniepokojenie i twierdzi, że rosyjskojęzyczni mieszkańcy Mołdawii są prześladowani.
A to przecież miał być powód dla rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
W ocenie Kijowa to rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa stoi za tymi prowokacjami.
Ich celem ma być wciągnięcie Naddniestrza w trwającą wojnę.
Wojska rosyjskie od wielu lat stacjonują na okupowanych terytoriach Mołdawii w Naddniestrzu.
Wiemy, że są w gotowości bojowej i czekają na rozkaz.
Ale znamy ich możliwości.
Siły Zbrojne Ukrainy są przygotowane i nie boją się ich.
Na okupowanych terenach wschodniej Mołdawii, gdzie mieszka 470 tys. lu
Pobierz
źródło: comment_165125580464oIXjh1Gwz1kjpSB75TUe.jpg