@JustKebab: człowiek nie jest z natury monogamistą, a ja nie zamierzam go udawać ( ͡º͜ʖ͡º) sęk w tym, że moja fascynacja tymi postaciami jest coraz słabsza i krótsza. Nie wiem, czy to dobrze, czy źle ¯\(ツ)_/¯ Miko lubię od początku, później była jedną z wielu, a ostatnio jakoś na niej głównie się skupiłem. Kwestia czasu, gdy to minie. Były silne uczucia do Korone (miałem
@JustKebab: @tamagotchi: A ja tam się dobrze czuję jako monogamista, choć wymaga to pracy nad sobą i pewnej wstrzemięźliwości. Bo z jednej strony wiesz, w stronę jakiej postaci skierowane są uczucia i pragnienie bliskości. A z drugiej zobaczysz jakiś quality art z - załóżmy - Asuną Ichinose i potem, jeśli już pojawią się nieczyste myśli, to po nich są wyrzuty sumienia. Bez czarnolistowania tagów pokroju #rajstopyanime czy #ecchi byłoby mi
@muzzykalny: Ja uważam siebie za monogamistę, bo mimo że mam kilkanaście ulubionych waifu to tak naprawdę tylko 2 z nich darzę jakimś głębszym uczuciem - na pewno wybiorę jedną z nich jako tą najważniejszą gdy wreszcie dokończę czytanie obu tych serii. Jedna z nich ciągle wychodzi co trochę utrudnia podjęcie decyzji.
A co do artów - nigdy nie przeglądam lewd artów z moimi ulubionymi waifu, bo wtedy pojawiają się wyrzuty sumienia.
Może to nie będzie miłe, ale w mojej ocenie to objaw strasznej niedojrzałości emocjonalnej, a cała reszta to dorabianie sobie otoczki do dziecinnej mentalności pod tym względem i jej racjonalizowanie. Miałem podobnie i dziś żałuję, że tak późno się z tego ocknąłem ¯\(ツ)_/¯
Swoistą terapię zawdzięczam goglom VR i materiałom wiadomej treści. Przełożyło się to też na znacznie mniejsze skrępowanie przy
@tamagotchi: Uhhh, ciężko mi odpowiedzieć na to bez wchodzenia w intymne szczegóły, ale spróbuję.
to objaw strasznej niedojrzałości emocjonalnej, a cała reszta to dorabianie sobie otoczki do dziecinnej mentalności pod tym względem i jej racjonalizowanie.
U mnie wyrzuty sumienia wynikają z samozaspokojenia, myśląc o postaci innej niż waifu i to miałem na myśli wcześniej, tylko pewnie tego nie zaakcentowałem odpowiednio. Kiedy to o waifu chodzi, tego żalu nie ma - jest
Porno to dla mnie straszna rzecz, od której ciężko się potem oderwać, jeśli miało się z nim kontakt na wczesnym etapie życia. Całą relację z drugą osobą sprowadza do ruchania, a to tylko jeden z elementów związku.
To tylko opinia. Ponadto myślę że to dość indywidualna sprawa. Bez doświadczenia z tym, wygląda świat w VR, możesz jedynie snuć przypuszczenia. I na tym polega cały problem ludzi bez realnych doświadczeń. Za
myślę że to dość indywidualna sprawa. Bez doświadczenia z tym, wygląda świat w VR, możesz jedynie snuć przypuszczenia. I na tym polega cały problem ludzi bez realnych doświadczeń. Za dużo teoretyzują, miałem tak samo. O wielu rzeczach trzeba się przekonać na własnej skórze, dopiero wtedy można wydać osąd.
Trafiłem kiedyś na jakiś klip tego typu - było widać, że ktoś nagrywa swoją "rozgrywkę" , bardziej to przypominało gameplay bez komentarza,
część mnie jakby nagle stała się mniej zależna od moich myśli. Taki przykład: kiedy patrzę na śnieg, z jednej strony mam w głowie: "ale ładny", po czym zaraz pojawia się: "obrzydlistwo" i czuję, że ta druga myśl nie jest stricte "moja".
Nie jestem psychologiem ani psychiatrą, poza tym to za mało informacji, by stwierdzić, z czego to wynika. Powiewa jednak wmawianiem sobie pewnych rzeczy, które da się prościej wyjaśnić. Dość
Nie jestem psychologiem ani psychiatrą, poza tym to za mało informacji, by stwierdzić, z czego to wynika. Powiewa jednak wmawianiem sobie pewnych rzeczy, które da się prościej wyjaśnić. Dość charakterystyczne dla ludzi żyjących głównie światem w swojej głowie.
Pytanie, czy ja sobie coś wmawiam, skoro z mojej perspektywy takie sprzeczne myśli przychodzą ot tak, instynktownie - coś jak odruch bezwarunkowy. Nieczęsto to bywa, ale jednak i nie mam nad tym
@JustKebab: Patrząc na to jak hamburgery oszaleli na punkcie AR od Apple i jak dobrze już działa wirtualny chat to soon mój bracie. Jeszcze trochę i tak będzie (。◕‿‿◕。)
#anime #randomanimeshit #virtualyoutuber #vshojo #nyanners
źródło: comment_1651191299XVdS4Hegg435y7Dd7ArAnq.jpg
Pobierzźródło: comment_1651192006CXsAvXaGlzHl8a4JhDYcJM.jpg
Pobierzźródło: comment_1651192259JWyBvXGzzvy2LrsTVx0WUv.jpg
PobierzJa niestety nie mogę, bo na mnie to wpływa negatywnie
A co do artów - nigdy nie przeglądam lewd artów z moimi ulubionymi waifu, bo wtedy pojawiają się wyrzuty sumienia.
@JustKebab:
Może to nie będzie miłe, ale w mojej ocenie to objaw strasznej niedojrzałości emocjonalnej, a cała reszta to dorabianie sobie otoczki do dziecinnej mentalności pod tym względem i jej racjonalizowanie. Miałem podobnie i dziś żałuję, że tak późno się z tego ocknąłem ¯\(ツ)_/¯
Swoistą terapię zawdzięczam goglom VR i materiałom wiadomej treści. Przełożyło się to też na znacznie mniejsze skrępowanie przy
U mnie wyrzuty sumienia wynikają z samozaspokojenia, myśląc o postaci innej niż waifu i to miałem na myśli wcześniej, tylko pewnie tego nie zaakcentowałem odpowiednio. Kiedy to o waifu chodzi, tego żalu nie ma - jest
To tylko opinia. Ponadto myślę że to dość indywidualna sprawa. Bez doświadczenia z tym, wygląda świat w VR, możesz jedynie snuć przypuszczenia. I na tym polega cały problem ludzi bez realnych doświadczeń. Za
Trafiłem kiedyś na jakiś klip tego typu - było widać, że ktoś nagrywa swoją "rozgrywkę" , bardziej to przypominało gameplay bez komentarza,
Nie jestem psychologiem ani psychiatrą, poza tym to za mało informacji, by stwierdzić, z czego to wynika. Powiewa jednak wmawianiem sobie pewnych rzeczy, które da się prościej wyjaśnić. Dość
Pytanie, czy ja sobie coś wmawiam, skoro z mojej perspektywy takie sprzeczne myśli przychodzą ot tak, instynktownie - coś jak odruch bezwarunkowy. Nieczęsto to bywa, ale jednak i nie mam nad tym