Wpis z mikrobloga

@seniorwykopek: Dla mnie jest kilka powodów:
- Człowiek ot tak nie szuka sobie nowej pracy z nudów. Coś w obecnym miejscu było nie tak skoro zdecydowałem się poświęci na to swój wolny czas i wysiłek. Większa kasa niekoniecznie rozwiązuje to z czym mam problem.
- Już przeszedłem cały proces rekrutacyjny. Równie dobrze mogę skorzystać z tego na co zapracowałem.
- Jeżeli powodem jest kasa to firma czekała do ostatniego momentu żeby mnie docenić, czyli jak już nie miała innego wyboru i gdyby nie wypowiedzenie zarabiałbym dalej tyle samo. Oznacza to że prawdopodobnie przez jakiś czas pracowałem poniżej stawki rynkowej. Dalsze wiązanie się z pracodawcą który tak podchodzi do sprawy brzmi jak słaba perspektywa na przyszłość.
- Jeżeli była próba negocjacji która została olana lub zakończyła się zaproponowaniem mniejszej stawki, a teraz nagle znajdują się pieniądze to trochę ciężko brać taką ofertę na poważnie, zwłaszcza jeżeli wcześniej padło magiczne zdanie "nie mamy na to budżetu"
- Pracodawca wie, że chcę skakać w bok. Istnieje szansa że będzie od tej pory wymagał przekazania takiej ilości wiedzy i obowiązków żeby w razie czego móc mnie łatwo zastąpić. Innymi słowy - zacznie się batalia o pogorszenie mojej pozycji negocjacyjnej i próby zastąpienia mnie
  • Odpowiedz
@spajdermen: kontrofertę przedstawili wczoraj nie wiedząc o tym, że składam wypowiedzenie, mój manager, jego manager i manager managera mojego managera powiedzieli, że dostaję awans i podwyżkę, a ja do nich, że dziś składam wypowiedzenie, bo w czerwcu idę do nowej pracy. Dobrze mi się tu pracowało i gdyby dawali więcej kasy, na pewno bym został, ale nie odmawia się, gdy pieniądz woła. Przed podwyżką porównywałem potencjalny zarobek w nowej firmie
  • Odpowiedz