Aktywne Wpisy
Lketoglutaran +300
Największe osiągnięcia p0laka? Kredyt na kurnik xD
Moja córka może nie studiuje prawa, ale za to zapakowała się po kullen w beton
#nieruchomosci
Moja córka może nie studiuje prawa, ale za to zapakowała się po kullen w beton
#nieruchomosci
SwiatWedlugAndrzeja +140
Mirki, pamiętacie może, która z różowych chwaliła się tu, że zaczęła pracę jako agentka obsługi naziemnej? Albo czy ktoś pracuje przy obsłudze pasażerów? Mam pytanie, bo bylem dziś świadkiem strasznie słabej i żenującej wręcz sytuacji.
Mianowicie, w jakim momencie odpowiedzialność za pasażera przejmuje obsługa pasażerów "assistance" na lotnisku?
Sytuacja wyglądała tak, że samolot zdaje się, że z JFK przyleciał na Okęcie i był oddelegowany na stanowisko bez pomostu, z dala od terminala. W tej sytuacji pasażerów odbierają autobusy, ale żeby do niego się dostać ludzie muszą zejść po schodach. Tu zaczyna się historia. Schodził starszy, ledwo ruszający się dziadek i upadł rozwalając sobie łuk brwiowy. Na dole stały cztery laski, od początku patrzyły się tylko jak starszy pan sobie ledwo chodzi, a gdy wykorbił to dwie widząc krew się odwróciły żeby na to nie patrzeć. Dopiero po chwili gdy pasażerowie go ogarnęli One go przejęły.
Zastanawia mnie czyją odpowiedzialnością było zdrowie i bezpieczeństwo tego gościa. Załogi pokładu czy już obsługi naziemnej?
W mojej skromnej ocenie cała sytuacja była po prostu słaba. Gość upadł, rozwalił sobie łuk brwiowy, krwawił, a zajęli się nim inni pasażerowie, a nie załoga albo obsługa naziemna. Póki medycy nie przyjechali, z pokładu nawet nikt przez 5 min nie zniósł apteczki, których jest tam pełno (-‸ლ)
Generalnie zasada jest taka, że pasażerowie z tymi kodami powinni mieć zorganizowany ambulift, żeby nie musieli schodzić po schodach. Załoga pokladowa może odprowadzić taką osobę do drzwi, ale generalnie to ground handling powinien zaaranżować asystę/ambulift, więc to raczej ich odpowiedzialność.
Wołam @mogadishu
Szczerze mówiąc nie wiem, bo nigdy nie trafiła mi się taka sytuacja - a w drugą stronę już tak, w sensie, że okazywało się, że pasażer potrzebuje jednak ambuliftu i wtedy dispatcher/turnaround coordinator zgłaszał to obsłudze naziemnej, by ambulift z asystą przyjechał.