Wpis z mikrobloga

@apee: Płace spore podatki. Na pewno nie otrzymuje z nich w postaci usług publicznych, infrastruktury itd 20% tego co płacę. Wolałbym, żeby zamiast na 500+, dopłaty do kredytów, tarcze, dopłaty do kredytów moje podatki poszły na służbę zdrowia, szkoły lub elektrownie.
@Sawfish97: dopłaty do kredytów? Masz na myśli "wakacje kredytowe"? Przede wszystkim pieniądze na to nie będą pochodzić z budżetu, tylko z funduszu zasilanego przez banki. Po drugie łapie się na to (bo to funkcjonuje już od dawna) garstka osób.
Co do 500+ pełna zgoda. Sam nie dostałem złamanego grosza od państwa, ale nie obwiniam kredyciarzy za to, że banki ich ruchają. Nikt nie będzie anulował kredytów ani finansował ich z podatków
@apee:
Chodzi mi o przedstawione punkty niżej. Źródło bankier.

1. Trzy miesiące "wakacji kredytowych" w 2022 i 2023 r., z których może skorzystać każdy.

2. 2 tys. zł dopłaty miesięcznie na okres 3 lat dla kredytobiorców, którzy nie są w stanie spłacać rat kredytów.

3. Nowy fundusz wsparcia dla kredytobiorców, na który "zrzucą" się banki. Jak zaznacza premier, będą one musiały ponieść koszty, gdyż mają na to środki, korzystając m.in. z
automatu zakładają, że ktoś przyjdzie im wyciągnąć pieniądze z konta i przeleje podłym kredyciarzom XD


@apee: ale dokładnie tak właśnie będzie. Z powodu doplat kredyciarzom zostanie w portfelach wiecej pieniedzy a im wiecej klient ma do dyspozycji pieniedzy tym wyzsze są ceny towarów i usług, wszyscy sie na to złozymy bo inflacja wybije na 20%. Jezeli to nie jest silowe wyciaganie pozostałym ludziom oszczednosci z portfeli to jesteś ślepy i ekonomicznie
@KakaowyTaboret: Jeżeli ktoś bierze na niskich stopach procentowych i liczy, że nie wzrośnie to nie jest to rozsądne. Stopa referencyjna wynosiła w przeszłości od 0.1 do 24%
Jeżeli bierzemy pod korek przy 0.1%, kupujemy duży dom i myślimy, że jakoś to będzie to jest to głupie.
Jeżeli bierzemy przy 0.1% z zapasem na 5% i zamrażamy gdy stopa dochodzi do tych 5% to możemy liczyć, że damy radę.
Przy niskich stopach