Wpis z mikrobloga

@Phyrexia: wiekszych glupot nie slyszalem, za dzieciaka moi rodzice nie mieli samochodu, ba nawet nadal nie maja i jakos potrafili/potrafia sie zorganizowac komunikacja z dwojka malych dzieci(jak bylem maly z siostra), wiec nie pisz takich glupot xD
  • Odpowiedz
@u8t3io3p: Ale mam Cię w tym momencie żałować, czy w jakim celu to piszesz? Dyskusja jest na temat tego czy pani M powinna utrudniać sobie dojazd do rodziny znajdującej się w innym mieście tylko i wyłącznie dlatego, bo zachwala korzystanie z komunikacji miejskiej podczas dojazdu do pracy. Naturalnie, że może jechać czym chce i nie ma w tym grama hipokryzji, gdyż jest to zupełnie inna sytuacja niż dojazd do pracy na
  • Odpowiedz
@Phyrexia: dyskusja jest taka, ze wedlug ciebie posiadanie walizki oznacza, ze trzeba od razu jechac samochodem zamiast komunikacja, ktora do kutna jest bardzo dobra bo jest mnostwo pociagow i pewnie busow i tak jak napisalas ze jedzie przez pol polski, a jest to mniej niz 150km, gdyby jechala pod granice na totalne zadupie, gdzie nie ma komunikacji to nikt by pewnie z tego nie robil problemu( ͡° ͜ʖ ͡
  • Odpowiedz
@u8t3io3p: Jeśli masz ze sobą walizkę z ciuchami na kilka dni, kilkoma parami butów, jakimiś prezentami dla kuzynostwa, butelką wody, i innymi przedmiotami, w Twojej głowie normalnym jest dźwigać taki ciężar najpierw do najbliższego przystanku, potem na peron, potem z dworca do autobusu i z przystanku do miejsca gdzie się udajesz? Rusz głową.
  • Odpowiedz
@Phyrexia: Mieszkam niedaleko dworca i codziennie widzę jak wiele osób tak podróżuje ¯\(ツ)_/¯ Taszczy ciężkie walizy z dworca na przystanek. Ja zresztą tak samo robiłam nawet jak jechałam za granicę. Ale widocznie tacy ludzie jak ja za mało ruszali głową ¯\(ツ)_/¯
  • Odpowiedz