Wpis z mikrobloga

Chciałbym (jako osoba prywatna) kupić od gościa auto, które on ma na końcówce #leasing. Z pewnych względów chciałbym te auto dostać od razu na dniach. Leasingobiorca zgadza się na taki manewr. Chce jakieś 30% kasy min. na wykup wcześniejszy auta od banku i daje mi kluczyki. Spisujemy jakąś umowę, a on zaczyna ze swoim leasingodawcą procedurę wykupu. Wiem, że takie rozwiązania się praktykuje, ale co musi być w tej umowie, żebym nie został w żaden sposób wydymany? W końcu umowa nie będzie kupna-sprzedaży, bo żaden z nas właścicielem auta nie jest. Ma ktoś pomysł, jak bezpiecznie to przeprowadzić, nie marnując czasu?
  • 1