Wpis z mikrobloga

@Ketonol751: Ja tak zawsze traktowałem to. Mat w 3 to mat w 3, niezaleznie od tego co zrobi przeciwnik.
Inaczej to nawet pierwszy ruch to mat w 3 - pod warunkiem, że czarny się podłoży ;)
Inna sprawa, że pisząc poprzedni wpis nie spodziewałem się, że CHYBA skoczek na F5 to jedyna obrona przed matem w 3, co trochę zmienia perspektywę.