Wpis z mikrobloga

Czy to jakiś kult niewolnictwa? Pracuje w firmie, gdzie pracować nie chce. obowiązki, ludzie no wszystko nie tak. Szukam innej pracy na pełnej parze. Walnąłem dziś ścienne, że jestem chory i pracuje zdalnie, z jednej strony mega się cieszę, że nie muszę iść do biura, nie muszę tam siedzieć i się męczyć bo na samą myśl, że rano muszę tam iść jest mi niedobrze, a z 2 strony mam wyrzuty sumienia, że co sobie pomyślą o mnie, a jak przez to jestem złym pracownikiem?

W sumie to jestem złym pracownikiem, nie przykładam się bo nie chce tam pracować. W firmie jest duży wyzysk, moje obowiązki, obowiązki innych osób są nieadekwatne do wynagrodzenia... Jest nacisk na wyniki, ogólnie mega toksyczna atmosfera.

Wczoraj jeden gość co ze mną pracuje, a w firmie siedzi lata powiedział mi, że miał szansę "awansować" na moje stanowisko, ale wie, że jest tyle pracy i jest takie #!$%@?, że za takie pieniądze w życiu by na to nie poszedł.

Zarabiam 3500 na reke, jestem odpowiedzialny za zakupy i zapasy. Jeśli coś zawale to stanie produkcja i mam lipę. W firmie panuje bałagan, fizyczne stany nie zgadzają się z systemem, co chwilę ktoś dokłada obowiązków. Ogólnie to gonitwa, nerwy i stres. No niech mi ktoś powie czy 3500 zł za taką robotę to OK kasa?

Najlepsze było szkolenie. Jedną osobę zwolnili, druga odeszła więc zatrudnili mnie i jedna osobę. Szybkie szkolenie głównie z systemu przez 2 tyg i radźcie sobie. Gdy coś zawalisz to pretensje. Znam system, ale nawet nie wiem dokładnie co firma produkuję (wiem z grubsza). Nikt nie zrobił szkolenia z asortymentu którym się zajmuje. Zamawiam wszystko na oślep, głównie co mi system podyktuje i liczę, że jest ok.

Popełnisz błąd? Nikt Ci nie powie "luz, pracujesz dopiero 2 miesiące". Każdy błąd jest punktowany, pretensje i żale do Ciebie...

#pracbaza
  • 14
@jagged: z wykształcenia jestem logistykiem, no i z zawodu też. Ponad 2 lata doświadczenia, głównie transport i w sumie korpo. Tutaj też niby korpo, ale mały oddział u mnie w mieście i jest mega hermetycznie, to mnie też dobija. W starej pracy byłem korpoludzikiem. Słuchawki, robię swoje, jak praca była zrobiona to nikt się nie czepiał i do domu. Ehh... Chciałbym mieć pracę, firmę która lubię po prostu

Jedyne o czym
@porterhouse: dałeś znać że jesteś chory i pracujesz - powinni docenić że nie bierzesz L4.

Jeśli jest wyzysk to trudno aby człowiekowi chciało się nadmiernie wysilać. Szukak nowej i zmieniaj.
@porterhouse: wiem, ale oni nie wiedzą, a pytałeś jak jesteś postrzegany jeśli tak zrobiłeś - ogólnie kłamstwo jest zawsze złym wyjściem i może się szybko zemścić, ale na krótką metę powinni docenić że pracujesz mimo "choroby".