Wpis z mikrobloga

siema, we wtorek przy czyszczeniu ucha (patyczkiem ;-;) za daleko wsadziłem patyczek, lekko zakuło nie na tyle żebym sie martwił czy cos. Następnego dnia rano w lustrze w muszli usznej zobaczyłem trochę krwi. Wziąłem patyczek (tym razem bardzo ostrożnie) wyczyściłem ucho. Krwi nie bylo jakos duzo po 2 patyczkach kolejny po wsadzeniu nie mial sladu krwi na sobie. Dzisiaj rano (dwa dni pozniej) krwi bylo jakos z jedna kropelke. Pytanie czy jest sie czym martwic? Slysze dobrze nic mi nie piszczy nie szumi nic mnie nie boli. Warto z tym isc do lekarza? ;D
#laryngologia
  • 4