Wpis z mikrobloga

Cześć wszystkim, codziennie dopadają mnie rozterki życiowe o to co zrobić dalej ze swoim życiem, codziennie wpada mi do głowy inny plan, mam aktualnie 21 lat, pracuję jako zaopatrzeniowiec w firmie produkcyjnej. Praca jest w miare spoko, oprócz tego, że na ten moment #!$%@? zarabiam, mieszkam z rodzicami, nie przeszkadza mi to. Chciałbym studiować informatykę od października, ale z drugiej strony widzę, że ludzie którzy nie studiują, wyjeżdżają sobie za granice prowadzą tam dobre życie i mogą na naprawdę wiele sobie pozwolić, mam znajomego który jeździ z ojcem na wiatraki, zarabia naprawdę dobrze, pomimo tego, że jest ode mnie dwa lata młodszy. Sam mógłbym tam pojechać, bo za każdym razem proponuje mi to jego ojciec gdy się tylko widzimy, mógłbym wyjechać gdzieś za granicę to pracy w jakiejś fabryce. Nie mam pojęcia co robić, uważam, że jestem raczej osobą ambitną, że chciałbym coś w życiu osiągnąć, a czas mi ciągle ucieka i nie posuwam się do przodu, a nie studiuję aktualnie, bo nie chciałem wybierać kierunku życia w wieku 18 lat, gdy byłem jeszcze zbyt niedojrzały. Jak wy poprowadziliście swoje życie i czy wyjazd za granicę to jeden z najlepszych sposób na polepszenie sobie jego warunków? #praca #zycie #corobic #pomocy
  • 3
@gendzi jak masz pewność, że będziesz miec prace w swoim fachu po studiach to tylko wtedy studia, ale to czesto ciężko ocenić. Ogólnie w Polsce są gówniane studia i mam wrażenie, ze polowa ludzi idzie tylko po to, żeby nie iść od raz do gownoroboty, ciagnie hajs od rodziców i przedluza sobie młodość.
@gendzi: to co pisze @Morduchna to sama prawda. Studia tylko wtedy gdy są nieodzowne - np. Lekarz/prawnik, albo gdy upatrzona praca ich wymaga na wejście - ale to może zależeć od firmy, korpo pewnie nanto patrzą, ale jaknzłapiesz doświadczenje w zawodzie to ten papierek niewiele w praktyce znaczy.